Showing posts with label projekt denko. Show all posts
Showing posts with label projekt denko. Show all posts

Monday, 31 March 2014

Denko ostatnich miesięcy

Hej

Dziś prezentuję wam denko z ostatnich dwóch czy trzech miesięcy. Nie jest tego super dużo, ale cieszę się, że chociaż jest to co jest ;)



1. Żel pod prysznic o zapachu konwalii. Yves Rocher. 200ml

Nie pachniał rewelacyjnie i wysuszał skórę. To ostatni produkt Yves Rocher jaki u mnie zalegał.

2. Kremowy żel pod prysznic - nutrium moisture. Dove. 200ml.

Bardzo przyjemny żel o pięknym zapachu - rzeczywiście lekko nawilżał skórę. Bardzo go polubiłam.

3. Mleczko pod prysznic z olejem sezamowym. Luksja. 250ml

Kolejny świetny żel, również nie wysuszał i przyjemnie pachniał. Był wydajny.

4. Odżywka do włosów morela i olejek migdałowy. Garnier. 200ml
Recenzja TU

Jak już pisałam - na moim włosach totalnie nie działała.

5. Maska intensywna odbudowa do włosów zniszczonych. Ziaja. 200ml.
Recenzja TU

Używałam jej jako odżywkę, trzymałam chwilę na włosach i spłukiwałam. Była dobra, ale nie rewelacyjna, pomagała rozczesywać włosy i tyle.

6. Antyperspirant invisible przeciw białym śladom. Garnier. 50ml.

Już kupiłam drugie opakowanie - uwielbiam kulki garniera.

7. Antybakteryjne mydło - pure blue. Carex. 250ml.

Ostatnio moje ulubione mydło. Pięknie pachnie, super oczyszcza.

8. Antybakteryjne mydło - aloe vera. Carex. 250ml.

Wersja z aloesem - równie dobra jak wersja niebieska.

9. Pomadka Baby Lips intense care. Maybelline.
Recenzja TU

Już kupiłam drugą, ale tym razem niebieską.

10. Peeling drobnoziarnisty. Perfecta. 10ml.
Recenzja TU

Wracam do niego regularnie. Ulubieniec.

11. Maseczka głęboko nawilżająca - sok aloesowy + kwiat pomarańczy. Perfecta. 8ml.

Szału nie robiła, ot zwykła maseczka.

Miałyście coś z moich produktów? Jak tam wasze denka w tym miesiącu? :)

Friday, 3 January 2014

Denko listopad + grudzień

Hej

Pierwszy raz zdarza mi się prezentować denko z dwóch miesięcy. W listopadzie w siatce na puste opakowania wylądowała tylko mała tubka odżywki i nic więcej. Jak na dwa miesiące wciąż nie jest tego dużo, ale zawsze coś.


1. Kremowy żel pod prysznic kakao i jojoba. Wellness&Beauty. 200ml.
Recenzja TU
Miło się go używało do samego końca, zapach ani trochę mi się nie znudził. 

2. Szampon wymarzona objętość. Timotei. 400ml. 
Recenzja TU
Bardzo dobry i wydajny szampon o pięknym zapachu.

3. Ekspresowa odżywka bez spłukiwania. Mrs. Potters. 200ml.
Recenzja TU
Trochę ją męczyłam, ale była fajna - dobrze trzymała końcówki w ryzach.

4. Odżywka oil nutrition. Dove. 2x50ml.
Recenzja TU
Bardzo lubię i została mi chyba jeszcze jedna tubka. 

5. Woda brzozowa. Barwa. 90g.
Nie tak dobra jak pokrzywowa. Nic dobrego nie zdziałała.

6. Krem Aqua Thermal. Vichy. 15ml
Recenzja TU
Przyjemny i lekki.

7. Peeling z neem i morelą. Himalaya Herbals. 6ml.
Recenzja TU
Jeden z lepszych peelingów jakie miałam.

8. Maseczka odżywczo-regenerująca. Mincer. 
Recenzja TU
Zdecydowanie nie kupię ponownie ze względu na zapach, który totalnie mi nie pasuje.

9. Intensywnie regenerujący krem do ciała. Dermika. 7ml
Próbeczka starczyła tylko na jeden raz ale krem był super! Pięknie pachniał i nie pozostawił tłustej warstwy. 

Mam nadzieję, że wy jesteście zadowolone ze swoich zużyć :)

Sunday, 3 November 2013

Październikowe denko

Hej

Dzisiaj przychodzę do Was z denkiem październikowym. Cieszę się, że udało mi się wykończyć sporo jak na mnie pełnowymiarowych produktów.



1. Tradycyjny syberyjski balsam Agafii na cendrowym propolisie. 600ml.
Recenzja  TU
Był ok do samego końca chociaż już trochę mi się nudził.

2. Orientalny żel pod prysznic. Mariella Rossi. 600ml.
Recenzja TU
Oszczędzałam go bo zapach miał cudowny.

3. Kremowe mydło w płynie fresh fruit. Linda. 500ml.
Recenzja TU
Dobre, tanie, ładnie pachnie.

4. Micelarny żel do mycia i demakijażu. BeBeauty. 150 ml.
Recenzja TU
Bardzo dobry i wydajny żel.

5. Pure and natural action. Nivea. 50ml.
Recenzja TU
Będę omijać z daleka - dla mnie bubel.

6. Enzymatyczny peeling dotleniający. Bielenda.
Recenzja TU
Świetna alternatywa dla peelingu mechanicznego.

7. Peeling drobnoziarnisty. Perfecta. 10 ml. 
Recenzja TU
Moja kolejna saszetka - ulubiony.
Mam nadzieję, że Wasze denka są równie udane albo i nawet większe :)

Monday, 30 September 2013

Wrześniowe denko

Hej

Wrzesień minął nawet nie wiem kiedy. Udało mi się wyrobić średnią w moim denku, więc nie jest źle. Dużo produktów mam na wykończeniu i liczę na to, że w październiku będzie ich o wiele więcej.



1. Nawilżający żel pod prysznic z płatkami róży. Luksja. 250ml.
Recenzja TU
Jeden z moich ulubionych - pięknie pachnie i nie wysusza skóry.

2. Pokrzywowy płyn pielęgnacyjny do włosów. Kulpol. 125 ml.
Niestety 1/3 wylałam bo się przeterminował. Zupełnie u mnie nie zadziałał i nawet nie miałam ochoty pisać o nim recenzji.

3. Instant hydra balm. Revlon. 30ml.
Recenzja TU
Bardzo miło wspominam i ubolewam, że było jej tylko 30ml.

4. Idealia. Vichy. 15ml.
Recenzja TU
Użwałam go z przerwami, dla mojej skóry był bardzo dobry.

5. Balsam ochronny. Blistex. 4.25 g
Recenzja TU
Mój blistunio ukochany ;)

6. Odżywcza maseczka słodkie migdały i miód. Perfecta. 8ml.
Recenzja TU
Przyjemna i może kiedyś wrócę.

7. Regenerująca maseczka z mandarynką i awokado. Mincer. 15ml.
Recenzja TU
Bez rewelacji, ale coś tam zregenerowała i nawilżyła. Nie wrócę już do niej, a muszę wymęczyć drugą część saszetki.

8. Kremowy peeling do twarzy z ziarenkami winogron. Marion. 10ml.
Recenzja TU
Ot takie zwykły peeling, krzywdy nie robi i złuszcza to co trzeba.

Mam nadzieję, że Wy jesteście zadowolone ze swoich denek :)

Tuesday, 3 September 2013

Sierpniowe denko

Hej

Wakacje za nami, dla mnie również już się skończyły chociaż 'ustawowo' mam wolne jeszcze miesiąc, ale o wolnym we wrześniu moge sobie pomarzyć. Mało było zapału do denkowania, mam nadzieję, że jakoś się poprawię w następnym miesiącu. Niektóre produkty, są tak wydajne, że w ogóle nie chcą się kończyć!


1. Nawilżający żel pod prysznic. Luksja. 250ml.
Recenzja TU

Napisałam już o nim wszystko, bardzo lubię.

2. Hipoalergiczny żel do higieny intymnej. Venus. 500ml. 

Konsystencja tragiczna przy braku pompki. Szału nie robił. 

3. Patyczki kosmetyczne. Cleanic. 160szt.

Kolejne już opakowanie - kupuję tylko te.  

4. Laser aid BB cream. BRTC. 
Recenzja TU

Przyjemny, chociaż miałam lepsze. 

5. 2x Peeling drobnoziarnisty minerały i krzemionka. Perfecta. 10ml.
Recenzja TU

Wykończyłam aż dwie saszetki, bardzo go lubię.

6. Jedwab do włosów. Joanna. 15ml.
Recenzja TU

Ratunek dla suchych końcówek, by można było jakoś się z nimi pokazać.

7. Balsam do ust. Blistex. 4.25 g.
Recenzja TU

Mój totalny ulubieniec! 
Mam nadzieję, że jesteście zadowolone ze swoich denek :) Owocnego w zużycia miesiąca Wam życzę. 

Thursday, 1 August 2013

Lipcowe denko i wyrzutki

Hej

W tym miesiącu nie zużyłam dużo produktów, ale za to bardzo dużo wyrzuciłam bo były już długo po terminie przydatności. Bez przydługich wstępów przechodzę do prezentacji.


1. Szampon nadający objętość drożdże piwne i owoc granatu. Garnier. 250ml
Recenzja TU

Bardzo przyjemny produkt do którego z pewnością kiedyś powrócę.

2. Żel pod prysznic żurawina i biała herbata. Isana. 300ml. 

Zapach miał ładny, ale bez szaleństw. Konsystencja też taka dziwna była. Nie zrażona tym incydentem będę i tak kupować te żele bo są jednymi z moich ulubionych.

3. Żel do stóp dezodorująco-antyperspiracyjny. BeBeauty. 75ml.

Kupiony rok temu i dopiero teraz udało mi się wykończyć resztkę. Szału nie ma, wysuszał stopy.

4. Próbki Love Me Green
Recenzja TU

Niestety nie są to produkty dla mnie.

5. Chusteczki do higieny intymnej. Tami. 20.

Bardzo je lubiłam i nie wysychały zbyt szybko.
A teraz te produkty, które wylądowały w koszu. Jedne ledwo co zaczęte, inne nawet nie otwierane.


1. Mleczko 3 w 1 do demakijażu. Johnson's.

Szczypało w oczy i ogólnie słabo zmywało.

2. Odżywka do zniszczonych włosów. Fructals

Pamiętam kupiłam ją w Auchan bo przyciągnęło mnie ładne opakowanie i arabskie napisy na odwrocie. Pachniała ładnie ale z tego co pamiętam mało co robiła.

3. Krem z filtrem. Piz Buin

Dostałam go gratis jak kupowałam soczewki lata temu. Nawet go nie otworzyłam.

4. Odżywka wzmacniająca. Joanna.

Zdziwiłam się jak zobaczyłam aż 2 opakowania i to zużyte do połowy. Niestety na moich włosach była lekką porażką.

5. Nafta kosmetyczna. Anna.

Kupiłam, ale bałam się jej użyć na włosy czytając jak to ciężko ją zmyć.

6. Olej rycynowy.

Zrobiłam sobie kiedyś z niego maseczkę z żółtkiem na włosy. Zmywałam to chyba przez godzinę. Już nie użyłam go drugi raz.

7. Lakiery. 

Jeden zgęstniały, drugi dziwnie rzadki.
Mam nadzieję, że jesteście zadowolone ze swoich zużyć w tym miesiącu :)  Zdarza wam się wyrzucać jakieś zapomniane produkty z czeluści szafek, które są ledwo co zaczęta a już po terminie przydatności?

Monday, 1 July 2013

Czerwcowe denko

Hej

Dzisiaj tradycyjnie denko. Trochę się uzbierało, ale bez szaleństw.


1. Płyn do higieny intymnej. Facelle. 300ml.
Recenzja TU

Mega wydajny, delikatny, tani - czego chcieć więcej.

2. Odżywka pielęgnacyjna z olejkiem z awokado i masłem karite. Garnier. 200ml.
Recenzja TU

To już moje drugie opakowanie, ale robię sobie od niej krótką przerwę.

3. Mydło w płynie róża i jogurt. Isana. 500ml.
Recenzja TU

Było super wydajne i ładnie pachniało. Na pewno kupię inne zapachy.

4. Pomadka ochronna z masłem kakaowym. Flos-lek.

Polubiłam się z nią chociaż nie na tyle żebym do nie wróciła. Wersja zimowa była zdecydowanie lepsza.

5. Maseczka błotna do twarzy z minerałami z morza matwego. Avon. 75ml.

Znalazłam w czeluściach szafki, raczej długo po terminie przydatności.

6. Miodowa pomadka ochronna. Sensique.
Recenzja TU

Ciężko mi się ją wykańczało i tym bardziej cieszę, się ze mogę ja już w końcu wyrzucić.

7. i 8. Próbki Love Me Green

Napiszę o nich w osobnej notce, ale już teraz powiem, że raczej mnie nie zachwyciły.

9. Delikatny peeling z ekstraktem z moreli. Mincer. 15ml.
Recenzja TU

Już za nim zatęskniłam i kupię ponownie.

10. i 11. Próbki kremów BB

O nich również osobna notka - są świetne!

Jesteście zadowolone ze swoich denek? 

Saturday, 1 June 2013

Majowe denko + olejek do twarzy Soraya

Hej

Kolejny miesiąc za mną, więc czas pozbyć się pustych opakowań. Zdecydowanie lepiej poszło mi z saszetkami. Wiele produktów dobija dna więc w następnym miesiącu mam nadzieje, będzie tego więcej.


1. Żel pod prysznic - hamamelis. Yves Rocher. 300ml.
Recenzja TU

Cieżko mi przyszło go wykończyć - strasznie nie lubiłam tego zapachu.

2. Żel pod prysznic - werbena. Yves Rocher. 200ml.
Recenzja TU

Przyjemnie odświeżający, ale mało wydajny. Nie wiem czy kupię ponownie.

3. Nawilżający żel do mycia twarzy. BeBeauty. 150ml.
Recenzja TU

Był super, kiedyś na pewno do niego powrócę.

4. Chusteczki odświeżające Cleanic. 15szt.

Bez mokrych chusteczek się nigdzie nie ruszam. Nie lubię mieć brudnych dłoni więc często po nie sięgam. Pachniały ładnie, nie wyschły, ale pozostawiały uczucie lepkich dłoni.

5. Kremowy peeling do twarzy z ziarenkami winogron. Marion. 10ml
Recenzja TU

Bardzo go polubiłam, możliwe, że do niego powrócę za jakiś czas.

6. Peeling morelowy. Mincer - Zielona Apteka.

Idealny peeling dla mojej cery. Recenzja niebawem.

7. Parafinowa kuracja dla stóp. Marion. 
Recenzja TU

Nie wiem czy do niej powrócę, chciałabym spróbować czegoś nowego.

8. BB krem Idealia. Vichy. 1.5 ml
Recenzja TU

Okropieństwo.

9. Normaderm. Vichy. 1.5 ml.

Wysuszył i nieprzyjemnie ściągnął mi skórę już po pierwszej ostrożnej aplikacji. Nie dla mnie.

Dziś również odebrałam swoją nagrodę w konkursie Soraya - regenerujący olejek do twarzy z ekstraktem z nagietka. Ogromnie się cieszę i już od dziś zaczynam testowanie.


Jesteście zadowolone ze swoich zużyć w tym miesiącu? :)

Wednesday, 1 May 2013

Kwietniowe denko

Hej

Kolejny miesiąc się kończy, więc prezentuje denko. Moja standardowa ilość - bez szaleństw.


1. Odżywka do włosów oil nutrition. Dove. 50ml. 
Recenzja TU


Kolejna mini tubeczka zużyta, lubię ją od czasu do czasu za ten przyjemny zapach i ładne wygładzenie.

2. Olejek pod prysznic melon i gruszka. Isana. 300ml.
Recenzja TU

Lubiłam przede wszystkim za zapach, nie wiem czy kupię ponownie bo rzadko kiedy kupuje te same żele pod prysznic.

3. Garnier mineral Invisiclear. 50ml. 
Recenzja TU

Mój ulubieniec. Kupuję go regularnie.

4. Krem regenerujący - cera naczynkowa. Ziaja. 50ml.
Recenzja TU

Na zimę był w sam raz. Treściwy i zostawiał ochronną powłoczkę. Nie wiem czy kupię ponownie.

5. Żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem i aloesem. Floslek. 10g.
Recenzja TU

Bardzo fajnie koił zmęczone oczy, a schłodzony w lodówce przynosił im niemal natychmiastową ulgę.

6. Płatki kosmetyczne. Caterine. 120szt.

Kupiłam kolejne opakowanie, bardzo je lubię. Dostępne w Kauflandzie.

7.  Krem idealia. Vichy. 3ml.
Recenzja TU

Co tu dużo mówić, dla mojej cery jest świetny.

8. Serum liftactive 10. Vichy. 1.5 ml.
Recenzja TU

Nie dla mojego przedziału wiekowego.

9. Podkład kremowy do skóry suchej. Vichy. 1ml.
Recenzja TU

Również był super.

10. Peeling do twarzy z ziarenkami z truskawki. Marion. 10ml.
Recenzja TU 

Bardzo przyjemny jeżeli chodzi o działanie, z zapachem już gorzej.

Postanowienia na kwiecień były dwa: wcierać kozieradkę i pić pokrzywę.

Napar z kozieradki zrobiłam raz i śmierdział przeokropnie, tak że nie odważyłam się ponowić próby. Może za jakiś czas.

Pokrzywę natomiast piję, staram się chociaż raz dziennie. Jeszcze nie widzę efektów, ale się nie zrażam bo ziółka to ziółka, działają w swoim tempie.

Postanowienia na maj: minimum kosmetyków maximum oszczędności i wykańczanie zapasów.
Wracam do Was po majówce, bo czeka mnie teraz masa prac zaliczeniowych do napisania, tłumaczeń i kilka ważnych spraw osobistych i muszę to ogarnąć w tych wolnych dniach.

Udanego wypoczynku :)

Sunday, 31 March 2013

Marcowe denko

Hej

Koniec miesiąca więc pora na denko. Ilość produktów ciut większa od mojego standardu. Marzec jakoś nie sprzyjał zużywaniu, bo jakbym się postarała to było by ich trochę więcej.


1. Kremowy żel pod prysznic. Cien. 300ml.
Rcenzja TU

Ciężko mi było go wykończyć ze względu na zapach. Nie kupię ponownie.

2. Szampon. Babydream. 250ml.
Recenzja TU

Ulubieniec.

3. Peeling morelowy. Yves Rocher. 50ml.
Recenzja TU

Ulubieniec od lat, ale postanowiłam spróbować innych peelingów. 

4. Maska crema al latte. Kallos. 275ml.
Recenzja TU

Była super, mam ochotę na inne maski tej firmy i pewnie w najbliższym czasie kupię arganową.  

5. Patyczki kosmetyczne. Cleanic. 160 szt.

Również któreś z kolei opakowanie.

6. Maseczka samowchłaniająca z wyciągiem z wiśni z Barbados. Lirene. 10ml.
Recenzja TU

Za jakiś czas na pewno kupię ją ponownie. 

7. Natural Lip Stick z kamforą i mentolem. Lovely. 4.5g.

Bardzo podobna w działaniu do wersji w zielonkawym opakowaniu. 

8. 48 godzinne nawilżanie dla skóry wrażliwej. Vichy. 3ml.

Ta mała próbeczka była świetna. Jak wykończę wszystkie próbki z zestawu od Vichy to zrobię o nich osobną recenzję.
Jakie mam cele na nadchodzący miesiąc? Przede wszystkim regularnie pić pokrzywę i wcierać kozieradkę. Zawsze lubiłam ziółka i pokrzywa mi smakuje, ale zapach kozieradki przyprawia mnie o dziwne uczucia - dla mnie pachnie strasznie, trochę jak sos do mięsa i cały czas mam uczucie jakbym ową ciecz sobie wcierała w skórę. Ale jak chce się mieć piękne włosy to trzeba cierpieć, o!
Jak tam Wasze denka? Wyznaczyłyście sobie jakieś szczególne cele na kwiecień?


Pokrzywowe cheers!

Saturday, 2 March 2013

Lutowe denko

Hej

Dzisiaj, jak co miesiąc przychodzę do was z moimi psutymi opakowaniami. Nie jest ich wiele ale zawsze do przodu.


1. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z olejkiem z awokado i masłem karite. Garnier. 200ml.
Recenzja TU
Cudowności o pięknym zapachu.

2. Kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem askorbinowym przeciw podrażnieniom. Ziaja intima. 500ml.

Bardzo go lubiłam, wygodna pompka i dobre działanie.

3. Szampon do włosów suchych i zniszczonych z miodem i cytryną. Joanna. 200ml.
Recenzja TU
Zawierał SLS ale był całkiem dobrym szamponem.

4. Kokosowy balsam do ust. Ziaja. 10ml.
Recenzja TU
Pomimo dobrych intencji nie udało mi się go zuzyć i wylądowal w śmietniku. Nawet mama powiedziała, że jest okropny.

5. Maseczka intensywnie odżywiająca. AA. 10ml. 
Recenzja TU
Była cudowna, nie widziałam już jej w Biedronce ale musze jej poszukać w drogeriach bo już za nią tęsknie.
Większość z Was już się chwaliła swoimi denkami, zawsze wszystkim idzie lepiej niż mi :D 

Sunday, 3 February 2013

Styczniowe denko

Hej

Dzisiaj będzie o trochę spóźnionym denku. Przez ostatnie dni jakoś nie miałam weny na pisanie na blogu. Okropna deszczowa pogoda działa na mnie przytłaczająco. Dziś jest pięknie, słoneczko świeci i od razu człowiekowi chce się żyć! ;)

Nie zużyłam zbyt dużo produktów. Nie jestem zadowolona, z tego ze wykończyłam tylko jeden żel pod prysznic. Nakładam sobie bana na wszelkie żele pod prysznic przez najbliższe 2 miesiące, mam aż takie zapasy ;) 


1. Ukraiński olejek do włosów. 100ml 

Używałam go na skalp, nie stwierdziłam jakiś super rezultatów. Może włosy odrobine szybciej rosły. 

2. Ukraiński olej do włosów. 200ml. 

Używałam go dawno temu również na skalp. Trochę zmniejszył wypadanie włosów, ale nie jakoś szczególnie i długoterminowo. 

3. Zmywacz do paznokci. 200ml.

Nie był najgorszy, nie wysuszał płytki.

4. Żel pod prysznic z ekstraktem z owocu granatu. 200ml.

Był super. Pachniał pięknie, ale nie był zbyt wydajny. 

5. Balsam do ust. 4g.

Ulubieniec.

6. Pastylka do kąpieli pieczone jabłko w karmelu. 20 g.

Bardzo przyjemna. Barwiła wodę na żółty kolor, ale zapach nie był mocny, z trudem się przebijał przez woń żelu pod prysznic. 


Jak widać marnie, ale cieszę się z wykończenia tych olei, które nic wielkiego nie robiły.
Czego możecie spodziewać się w najbliższym czasie? Recenzji maseczki AA oraz moich odczuć na temat płukanki do włosów z siemienia lnianego.

Tuesday, 1 January 2013

Grudniowe denko

Hej

Nowy rok zaczynam denkiem. Jak na mnie - standardowe, nie za dużo nie za mało ;)


1. Żel pod prysznic z morą indyjską i kwiatem lotosu. Palmolive. 250ml
Recenzja TU

Używałam go bardzo oszczędnie, zapach miał nieziemski.

2. Mleczne mydło do rąk. Auchan. 300ml.

Bardzo się polubiłam z tym mydełkiem było delikatne, nie wysuszało skóry i pięknie pachniało. Pojemniczek sobie zostawiam na inne mydła.


3. Krem do rąk z wanilią i cytryną. Yves Rocher. 30ml
Recenzja TU

Zdania nie zmieniłam... zapach mi się nie podobał, ale działanie było ok.

4. Balsam do ciała kozie mleko. Ziaja. 500ml
Recenzja TU.

Był ze mną bardzo długo, ale lubiłam go do ostatniej 'pompki' - zapach mi się nie znudził ani trochę.

5. Kremowy żel pod prysznic z olejkiem migdałowym. BeBeauty. 400ml
Recenzja TU

Był całkiem wydajny, ale wątpię żebym do niego wróciła, bo do żeli rzadko kiedy wracam, lubię mieć za każdym razem jakiś inny.

6. Pomadka ochronna. Oeparol. 3.6g

Dziwna, miałam dni kiedy się z nią lubiłam i takie kiedy jej nie znosiłam. Drugi raz na pewno nie kupię. Zostawiała jakąś taką dziwną warstwę na ustach. Nie polecam.

7. Chusteczki nawilżane o zapachu pomarańczy. Frotto. 15 szt.

Były super, ładnie pachniały i nie zostawiały żadnej nieprzyjemnej warstwy. Dostępne w Lidlu. Już kupiłam sobie wersję melonową.

8. Pomadka o zapachu róży. Nivea.

Wylądowała w koszu... okropieństwo.

9. Maseczka do cery suchej z melonem i miodem. Mincer. 15 ml.
Recenzja TU

Super maseczka, polecam.
Grudzień był miesiącem bublowych pomadek. A to dlatego, że cały czas kupuje inną i szukam tych najlepszych. Niestety w tym miesiącu poszukiwania okazały się marne, trafiłam na same nieprzyjemności – nivea wylądowała w koszu, oeparol z trudem przyszło mi wykończyć, a jutro będzie post na temat największego bubla jakiego miałam okazję mieć w posiadaniu.

Saturday, 1 December 2012

Listopadowe denko

Hej

Ale mi ten miesiąc zleciał... nawet nie wiem kiedy! Udało mi się zużyć dużą (jak na mnie) ilość kosmetyków do włosów. Ale najbardziej poraża mnie brak żelu pod prysznic, nie mogę wykończyć jednego, mam pozaczynane miliony, ale zbiorę się w sobie i za miesiąć zobaczycie zatrzęsienie żeli. O!


1. Szampon babydream. 250ml.
Recenzja TU

Idzie jak woda, ale bardzo go lubię. Mam już drugą buteleczkę.

2. Płyn do soczewek ReNu. Baush&Lomb. 360ml.

Najlepszy. Używam soczewek tej samej firmy więc świetnie się razem dogadują.

3. Odżywka z granatem i aloesem. Alterra. 200ml.
Recenzja TU

Rewelacja, na pewno kiedyś kupię ponownie, chciałabym wypróbować jeszcze inne odżywki, np. którąś z Isany. 

4. Odżywka z olejkami. Dove. 50ml.
Recenzja TU

Kolejna mini tubeczka w koszu, mam jezcze 3.

5. Antyperspirant invisiclear. Garnier. 50ml.
Recenzja TU

Kolejne i na pewno nie ostatnio opakowanie. 

6. Balsam do ust z olejkiem migdałowym. Yves Rocher.

Kolejny ulubieniec, balsamy z YR to jedna rzecz po którą zawsze wracam z utęsknieniem. 

7. Pomadka ochronna. Floslek.
Recenzja TU

Na pewno kupię w najbliższym czasie.

Zapraszam na zimową kawusię ;) 


TŻ podesłał mi żart:

Boss: Where were you born ?

Sardarji: Oye Punjab.

Boss: Which part?

Sardarji: Oye, Kya (what) which part? Whole body born in Punjab.

Zaśmiewałam się z niego do łez. 

I jeszcze jeden:

Sardar enters kitchen, opens sugar box, looks inside and closes it. This he does again and again. Why?

Because the doctor told him to check sugar regularly. 
I tym optymistycznym akcentem kończę notkę i idę pichcić sobie curry :D

Thursday, 1 November 2012

Październikowe denko

Hej

Kolejny miesiąc za nami i kolejne puste opakowania w koszu.


1. Peeling myjący z mikrogranulkami. Ziaja. 200ml.
Recenzja TU

Dla mnie był peelingiem idealnym, pewnie do niego kiedyś wrócę, ale chciałabym wypróbować inne ziajowe cuda.

2. Czekoladowe masło do ciała - ciemna czekolada i orzech pistacji. Farmona. 225 ml.

Zapach mi się szybko znudził i musiałam smarować się nim na siłę.

3. Szampon bambino. Nivea. 300ml.
Recenzja TU

Moje włosy go uwielbiają, na pewno będę do niego wracać.

4. Orientalny olejek pod prysznic. Yves Rocher. 200ml.
Recenzja TU

Był świetny ale nie kupię go drugi raz ze względu na dosyć wysoką cenę.

5. Plastry z woskiem do depilacji ciała. Joanna.

Spełniały swoje zadanie, moje któreś z kolei opakowanie.

6. Balsam do ust z masłem shea. Yves Rocher. 4g.

Kolejny ulubieniec.

7. Morelowy peeling do twarzy. Yves Rocher. 50ml.
Recenzja TU

Mój ulubiony, już kupiłam drugą tubkę. Jest super wydajny.


W tym miesiącu postaram się zużyć więcej produktów do włosów - mój najważniejszy cel. No i wykończyć po kolei tysiąc dwieście otwartych żeli pod prysznic ;)

Zaszalałam i kupiłam sobie dwie pary zimowych butków na allegro, dałam za nie mnej niż 100 zł. Jak przyjdą to się pochwalę.

Monday, 1 October 2012

Wrześniowe denko

Hej

W tym miesiącu również nie zaszalałam. Niestety moje kosmetyki kończą się falami, i na raz denkuje ich dużą ilość. Coś czuję, że październik będzie takim miesiącem gdzie większość rzeczy mi się pokończy.
A tymczasem zapraszam do podziwiania mojej dosyć skromnej kolekcji pustych opakowań.


1. Patyczki kosmetyczne. Cleanic. 160 szt. 

Cóż więcej można napisać, produkt raczej podstawowy :) Są delikatne i w przystępnej cenie.

2. Chusteczki antybakteryjne. Tami. 12 szt.

Moje ulubione, znalazłam to opakowanie w jednej z wakacyjnych torebek, i wciąż były lekko mokre, chociaż naklejka zabezpieczająca ledwo się trzymała.

3. Balsam do ust z ekstraktem z rumianku. Alterra. 4.8g

Recenzja TU

Niestety nie zużyłam do końca, bo stwierdziłam, że męczyć się nie będę. Zdecydowanie będę omijać szerokim łukiem.

4. Pomadka z aloesem i mentolem. Lovely - Wibo. 4.5g.

Recenzja TU

Mój ulubieniec. O wiele smaczniejsza od carmexa a przynajmniej u mnie działa tak samo. No i zdecydowanie tańsza.

5. Mydło mięta i zielona herbata. Nivea. 90g.

Pachniało ślicznie.

6. Odżywka do włosów z olejkami. Dove. Próbeczka 50ml. 

Pokochałam tą odżywkę całym moim sercem. Z tego co się zorientowałam w sieci ma ona jakieś tam sylikony itp. ale używam jej raz na tydzień i jak do tej pory zauważyłam tylko pozytywne strony. Przede wszystkim zapach, uwielbiam jak pachnie na włosach, tak... fryzjerowo-włosowo. Przepraszam, jestem słaba w opisywaniu zapachów ;) Mam tych próbeczek dosyć sporo więc myślę, że w sumie ich objętości jest równa pełnowymiarowemu opakowaniu. 

7. Kremowy płyn do higieny intymnej z kwasem hialuronowym. 500ml.

Recenzja TU

Zdania nie zmieniłam, bardzo dobry płyn.
Październik miesiącem bez zakupów, no chyba, że jakieś fajne promocje się pojawią :D

Saturday, 1 September 2012

Sierpniowe denko

Hej

Uf, tyle czasu mnie tu nie było. Miałam totalnie zakręcony miesiąc, ale od teraz mam nadzieję, że trochę zwolnię i będę już na bieżąco ze wszystkimi blogowymi sprawami. Powracam na początek nowego miesiąca z denkiem. Małe, bo małe, ale zawsze coś.



1. Oliwkowe mydło pod prysznic. Ziaja. 500ml.
Recenzja TU

Na pewno do niego jeszcze wrócę, odświeżające i niewysuszające skóry. Idealne na lato.

2. Żel pod prysznic marakuja i kokos. Isana. 300ml
Recenzja TU

Limitowana edycja, ale jak się kiedyś jeszcze pojawi to na pewno kupię, chociaż jest strasznie mało wydajny.

3. Peeling do stóp. BeBeauty. 75ml
Recenzja TU

Tragedia, dobrze, że chociaż cena niska to nie mam świadomości, że wyrzuciłam kupę kasy w błoto. Więcej nie kupię.

4. Płatki kosmetyczne soft touch. Cleanic. 120 szt.

Bardzo je polubiłam, na pewno kupię ponownie.

5. Pomadka z filtrem UV. Noni Care. 5g.

Kupiłam z ciekawości, bo przyciągnęło mnie ładne opakowanie. Okazało się ze jest super, bardzo dobrze i na długo nawilżała. Plus za piękny zapach.

Poczyniłam troszkę kosmetycznych zakupów, którymi podzielę się z Wami w następnym poście. Mam również kilka zalegających recenzji, z którymi postaram się jak najszybciej uporać.

A tymczasem życzę udanych resztek weekendu :)

Thursday, 2 August 2012

Lipcowe denko

Hej

Ten miesiąc nie obfitował w zużycia ale zawsze coś. Znowu ciężko mi wykończyć zalegające balsamy do ciała, o wszystkich smarowidłach do twarzy nie wspomnę bo chyba jeden krem zostanie ze mną na rok ;)


1. Płyn do soczewek ReNu. Bausch&Lomb. 360ml.
Bardzo dobry płyn, stosuję go do hydrożelowych soczewek tej samej firmy. Już zamówiłam kolejne opakowanie. 

2. Czekoladowy żel do mycia ciała. Farmona. 225ml.
Recenzja TU

Uf, wreszcie go skończyłam. Nie mam do niego zastrzeżeń gdyby nie to, że zapach tak mnie drażnił już po tygodniu stosowania, że leżał odłogiem jakiś czas. Nie kupię ponownie.

3. Żel pod prysznic z drzewem sandałowym i imbirem. Palmolive. 250ml.
Recenzja TU

Cudo cudo i jeszcze raz cudo! Na pewno kiedyś do niego wrócę, ale muszę najpierw wypróbować inne warianty zapachowe.

4. Krem intensywnie nawilżający. Yves Rocher. 15ml

Jakoś się z nim nie polubiłam, nic dobrego chyba nie zrobił z moją cerą. Dostałam tą miniaturkę podczas zakupów. Wolę jednak swoją dobrą, tanią Ziaje.


5. Mydło kokosowe z olejkiem midgałowym. Nivea. 90g.

Lubię te mydła. Tak, jestem staroświecka i myję ręce mydłem w kostce ;) Miało śliczny zapach.

6. Pedicure pielęgnacyjny. Perfecta Spa. Dax Cosmetics. 
Recenzja TU


Na pewno kupię nie raz. 


7. Próbeczki


I druga już zdecydowanie mniejsza część.



8. Płyn do soczewek Biotrue. Bausch&Lomb. 60ml.


Zamówiłam kiedyś próbkę i okazał się bardzo dobry, na pewno kiedyś kupię pełnowymiarowe opakowanie.

9. Antyperspirant z pochodną aktywnego minerału przeciw białym śladom. Garnier mineral. 50ml
Recenzja TU

Zdania nie zmieniłam, świetny antyperspirant o cudownym zapachu. Razem z blokerem Ziaji to dla mnie połączenie idealne.

10. Kokosowy balsam do ust. Yves Rocher. 4g. 
Recenzja TU

Teraz zaczęłam próbować różne inne balsamy ale do niego na pewno prędzej czy póxniej wrócę.

Jesteście zadowolone ze swoich zużyć? :)

Udało mi się kupić książkę w Biedronce za całe 11.99. Część z Was wie, że lubię takie opowiadania. Jestem w połowie, ah te kobiety, szalone z miłości ;) Cieszę się bo część akcji toczy się w Libii, jeszcze o tym kraju nie czytałam 'od kuchni'.


Sunday, 1 July 2012

Czerwcowe denko

Hej


Czas na kolejne denko. Uwielbiam dobijać dna, to znak, że robi się miejsce na coraz to nowe produkty do odkrywania i testowania. W tym miesiącu jakoś wszystko mi się pokończyło i denko jest wyjątkowo duże, coś czuję, że prędko się takie drugie nie powtórzy. 



1. Witaminowy nektar pod prysznic Active Vitamins - kompleks witamin A+E+C. Luksja. 500ml
Recenzja TU
Pachniał cudownie, uwielbiałam go. Może jeszcze do niego kiedyś wrócę, ale na rynku jest tyle innych cudownych żeli, które tylko czekają i się uśmiechają żeby je wypróbować.


2. Perfumowany żel pod prysznic. Yves Rocher. 200ml
Przeleżał ponad rok na półce, zupełnie o nim zapomniałam. Dostałam go w prezencie za zamówienie powyżej jakiejś tam kwoty. Zapach mi nie podpasował, był super niewydajny. 

3. Żel do mycia twarzy - Pure Calmille. Yves Rocher. 200ml
Zużyłam go do połowy. Po przeanalizowaniu mojej pielęgnacji twarzy stwierdziłam, że już więcej go nie użyję. Leżał odłogiem przez rok. Taki sobie, bez rewelacji. Teraz zdecydowanie wolę mydło jeżeli chodzi o oczyszczanie. 

4. Emulsja do higieny intymnej. Intimea. 300ml
Spełniała swoje zadanie + miała ładny zapach. Na pewno kupię ponownie gdyż kosztuje niecałe 4 zł w biedronce a starcza na dość długo. 


5. Maseczki
Planet Spa - minerały z morza martwego. Avon. 7ml - Super są te maseczki.
Maseczka regenerująca z glinką brązową. Ziaja. 7ml - Uwielbiam.

6. Paski na nos wyciągające zaskórniki. The Face Shop. 
Cóż, mi nic nie wyciągnęło.

7. Balsam do ust - Crazy Cola. Laura Conti. 
Żałuje, że w ogóle po nią sięgnęłam. Bublątko straszne, nie dość, że jest w kawałkach już po 3 dniach użytkowania to czarna naklejka na pomadce ściera się niemiłosiernie szybko i wygląda to mało estetycznie.


8. Carmex Classic. 10g
Tego pana nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, mój ulubieniec. Gdy sie skończył kupiłam wersję z jaśminową zieloną herbatą.

9. Dezodorant antyperspirant w kulce - kwiat bawełny z Indii. Jardins du Monde. Yves Rocher. 50ml
Recencja TU
Zostawiał białe ślady i to go dyskwalifikuje, więcej nie kupię.


10. Peeling złuszczający. No. 36 do stóp. 100ml
Recenzja TU
Może być, z racji tego, że nie używam peelingów do ciała, nie mam zamiennika, więc muszę specjalnie mieć coś zdzierającego do stóp. Nie borykam się ze stópkowymi problemami, więc nie wymagałam od niego wiele. 

11. Żel oczyszczający do rąk. Yves Rocher. 30ml.
Staroć, wykończyłam go na siłę. Całkiem dobrze odświerzał dłonie ale ja jednak wolę chusteczki nawilżane. 
12. Plastry z woskiem do depilacji ciała - miodowe do skóry wrażliwej. Tanita. 12 plastrów. 
Spełniały swoje zadanie, ale chyba więcej ich nie kupię, zostane przy plastrach Joanny.


13. Szampon wzmacniający. Farmona. 300ml
Recenzja TU
Na pewno kiedyś do niego wrócę.


14. Peeling do stóp. Scholl. 75 ml.
Recenzja TU
Szkoda, że jest taki drogi :(


15. Balsam do ciała. Avon. 200ml.
Recenzja TU
Zdania nie zmieniłam.

Uff, sporo tego, nawet nie wiecie jak się cieszę!