Friday, 27 April 2012

Maść cynkowa - moja broń w walce z wrogiem

Hej

Co za pogoda! Na termometrze 25 stopni a przed nami długi weekend. Nie mogło być lepiej. Aż nabrałam chęci na porządki, czego skutkiem jest łazienka wysprzątana na błysk jeszcze przed południem.

Ale wracając do tematu postu.

Maść cynkowa 10% (zinci oxidi unguentum). Aflofarm

Działanie: Wysuszające.
Wskazania do stosowania: Uszkodzenia skóry takie jak otarcia naskórka, pomocniczo w stanach zapalnych skóry, trądziku jako środek wysuszający.
Przeciwwskazania: Nadwrażliwość na którykolwiek ze składników maści, wszystkie otwarte rany.
Działania niepożądane: Lek może spowodować miejscową reakcje skórną.



 20g. Cena ok 3 zł ( Apteka )
Z tej maści jestem wyjątkowo zadowolona.
Zapakowana jest w tubkę, z której trochę ciężko ją wydobyć z racji na swoją treściwą konsystencję.
Bez zapachu, biała, gęsta i tłusta maść.
W działaniu widnieje - wysuszające. W 100% się zgadzam. Stosowałam jak na razie tylko 2 razy po nic więcej mi na twarzy nie wyskoczyło. Po tych dwóch razach mogę powiedzieć, że u mnie spisuje się znakomicie!
Po pierwsze, gdy tylko widzę czającego się intruza nakładam na niego punktowo tą maść, zazwyczaj na noc. Nigdy nie próbowałam na już, że tak powiem, w pełni okazałe pryszcze, zawsze zwalczam w zarodku ;)
Byłam miło zaskoczona! Rano budzę się i pędzę do lustra podziwiać rezultaty. Chwilę mi zajęło przypomnienie sobie gdzie to ja się wieczorem posmarowałam. Śladu nie było! Aż się zdziwiłam, że coś za niecałe 3 złote tak może zadziałać.
Krostka wysuszona, zero śladu po tej ropnej białej główce. Na pewno jakaś magia zadziałała przez noc. Lekkie zaczerwienienie w miejscu gdzie się rozwijał nieprzyjaciel jest, ale najlepsze jest to że jego rozwój został zahamowany. Zwalczony jeszcze zanim na dobre sie pojawił. Lubię to!

Oczywiście czytałam, że u nie wszystkich działa, ale polecam wypróbować na własnej skórze, 3 zł to nie majątek a może okaże się, że jest lepsza od tych wszystkich roll-onów od garniera za które liczą sobie nie mało.
Macie jakieś sprawdzone sposoby na pojawiające się krostki? Ja już wiem, że znalazłam broń idealną w postaci tej właśnie maści :)

7 comments:

  1. zgadzam się:) jeszcze pasta cynkowa:)

    ReplyDelete
  2. Tormentiol. Nie dość, że działa to jeszcze pachnie obłędnie :)

    ReplyDelete
  3. Kochana zostałaś otagowana! Mam nadzieję, że odpowiesz ;)
    http://owszystkimcomnieotacza.blogspot.com/2012/04/tag-11-questions.html
    Buziaki!

    ReplyDelete
  4. proste, tanie i skuteczne - super!

    ReplyDelete
  5. Lecę jutro do apteki po tę maść.:)

    ReplyDelete
  6. też się ostatnio zaopatrzyłam w tą maść :) u mnie cudów nie zdziałała, albo wolno jej to idzie, ale w razie niespodzianek na noc ją nakładam :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.