Tuesday, 12 June 2012

Powiew Indii prosto z łazienki

Hej

Przedstawiałam go już w jakimś moim tyci haulu. Czekał sobie spokojnie na półce aż wykończę moje inne napoczęte żele. Z wielką niecierpliwością zerkałam w jego stronę, bo stał na półce i mnie kusił niemiłosiernie. No i w końcu nadszedł jego debiut.

Żel pod prysznic. Ayurituel energy. Drzewo sandałowe i imbir. Palmolive.

Żel pod prysznic z ekstraktami z indyjskiego drzewa sandałowego i imbiru zainspirowany tradycjami indyjskiej ajurwedy.





250ml. Cena: ok 6 zł ( Promocja Rossman )

Zdecydowanie nie mogłam przejść obok niego obojętnie.
Szata graficzna przyciąga moje orientalne oko już na kilometr. Palmolive u mnie zaplusowało za tą ajurwedyjską serię.
Zapach – piękny! Orientalny, korzenny i dosyć mocny. Ja ogólnie nie lubię imbiru, zarówno smaku jak i zapachu, ale za to ubóstwiam drzewo sandałowe, więc miałam lekki dylemat czy jednak lubię ten zapach czy nie. Ale po jakimś czasie stwierdziłam, że jak najbardziej lubię ;) Moja mama mówi, że pachnie strasznie męsko, może i ma racje, ale ja lubię męskie zapachy.
Konsystencja jest żelowa, nie za rzadka, akurat. Dobrze się rozprowadza i znakomicie pieni.  W łazience unosi się piękny delikatny zapach, który rzeczywiście koi zmysły. Cudowna chwila relaksu murowana!
Ostatnio jakoś odstawiłam wszelkie masła i balsamy do ciała, więc jestem w stanie Was poinformować, że zapach utrzymuje się na skórze do 4h od mycia.
Jakoś drastycznie nie wysusza skóry. Jak już mówiłam nie robię z nią nic po kąpieli, i po użyciu tego żelu nie ma widocznych suchych skórek.

Na pewno będę polować na inne zapachy. Ta seria zdecydowanie trafiła w mój gust.

Dziś jestem mega szczęśliwa, bo w wielkich trudach zaliczyłam ćwiczenia z najgorszej zmory pierwszego roku - fonologii. Został jeszcze tylko egzamin... no ale i tak jestem do przodu bo już szykowałam się na wrzesień ;)

Jaśmin - ku uciesze zmysłów. Rośnie blisko tarasu i wieczorem pachnie jak szalony.


16 comments:

  1. Ten żel ma śliczny zapaszek :)

    ReplyDelete
  2. Chciałabym powąchać jak pachnie :)
    Zapraszam do mnie ;D

    ReplyDelete
  3. gdybym u siebie dostała go za 6zł, to na pewno bym poleciała go już kupić, zaciekawiłaś mnie opisując zapach :D

    ReplyDelete
  4. Zapach tego żelu pod prysznic jest obłędny! To jeden z moich ulubionych kosmetyków. Też specjalnie nie nawilżam po nim skóry i jest ok. pozdr :)) Gratulacje! ;))) I powodzenia!

    ReplyDelete
  5. ciekawi mnie zapach, uwielbiam żele

    ReplyDelete
  6. mi jakoś zapachy tych żeli średnio podchodzą, ale zrobię dziś jeszcze jedno podejście bo będą za 5 zł w Rossie :)

    ReplyDelete
  7. musi pachnieć obłędnie :)
    gratuluję zaliczenia! :)

    ReplyDelete
  8. zapachy w tej serii są genialne

    ReplyDelete
  9. Uwielbiam tego typu zapachy, mmmm :)

    Gratuluję :)

    ReplyDelete
  10. Powodzenia na ostatnim egzaminie! :) Ten jaśmin jest po prostu piękny. :)

    ReplyDelete
  11. ooo nie wyczaiłam go jakoś wcześniej:)

    ReplyDelete
  12. Ohh pewnie przecudownie pachnie! Ale nie widziałam go wcześniej :P pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)

    ReplyDelete
  13. Jesli będziesz delikatnie masować, to nic się z Twoją skóra nie stanie. ja też mam bardzo wrażliwą skórę i tarcia az tak wielkiego nie ma jak w przypadku innych peelingów :)

    ReplyDelete
  14. Ten żel trafił do moich ulubieńców czerwca. Wczoraj kupiłam zieloną wersję. (jest w promocji) ;) Obserwuję.

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.