Hej
60ml. Cena: ok. 7 zł (Rossman)
Jakiś czas temu w końcu kupiłam sobie upragniony bloker Ziaji i mogę Wam powiedzieć, że z całych swoich sił
nie znoszę mojej super hiper wrażliwej skóry.
Zauważyłyście ten
cudowny rym w tytule? :D
Bloker -
anty-perspirant. Ziaja.
Działanie
blokujące: skutecznie redukuje nadmierne pocenie. Ogranicza wydzielanie potu i
przykrego zapachu. Zapewnia długotrwałe uczucie świeżości.
Nie zawiera
parabenów, alkoholu i barwników. Bez zapachu. Nie pozostawia śladów na ubraniu.
Sposób użycia: używać
przez 2 - 3 dni na noc, na czystą i suchą skórę pod pachami. Następnie stosować
1 - 2 razy w tygodniu. Nie należy aplikować preparatu powtórnie rano. Nie
stosować na skórę podrażnioną i po depilacji.
Po przeczytaniu
mnóstwa pozytywnych recenzji i ja stwierdziłam, że może w końcu czas pożegnać
mokre plamy na ubraniach. Niestety, bloker jak na razie nie jest dla mnie. Ale
po kolei.
Opakowanie jest
bardzo estetyczne, kulka dobrze chodzi, nie zacina się i dozuje odpowiednią
ilość produktu. Nie ma się do czego przyczepić. Zapachu nie ma, no może taki
lekki, prawie nie wyczuwalny.
Zgodnie z
zaleceniami na opakowaniu zastosowałam go na czystą i suchą skórę, nie miałam
żadnych podrażnień ni nic - grunt idealny. No i myślałam, że wylecę w kosmos.
Produkt szybko się wchłoną i już byłam ucieszona, że nic nie swędzi i nie
szczypie, ale moja radość nie trwała długo. Po dwóch minutach od wchłonięcia
myślałam, że zwariuje. Tak okropnie nie swędziało mnie jeszcze nic. Wytrzymałam
pół godziny i zmyłam, ale i tak przez jakiś czas mnie jeszcze
szczypało/swędziało.
Ale przeczytałam,
że za pierwszym razem mogą wystąpić takie rewelacje, więc nie poddałam się i na
drugi dzień powtórzyłam procedurę i znowu to samo. Odpoczęłam jeden dzień i
zaaplikowałam sobie ponownie, znowu nie mogłam wytrzymać dłużej niż 30 minut.
Nawet po takim krótkim czasie bytowania na skórze zauważyłam, że na prawdę
przez cały dzień zupełnie się nie spociłam. Byłam cały czas w domu więc nie
zastosowałam żadnego innego zapachowego antyperspirantu rano i normalnie było
sucho cały dzień. Gdyby nie to przeokropne swędzenie...
Jestem trochę
załamana :( Liczyłam się z tym, że dla mojej wrażliwej skóry bloker nie będzie
najlepszym przyjacielem ale myślałam ze poswędzi trochę i przestanie, a tu taki
klops. Bedę próbowała dalej, może po jakimś czasie się to unormuje, jednak nie
mam wielkich nadziei, co do zaprzestania swędzenia. Działanie blokujące jak
najbardziej jest, zauważyłam, że nawet gdy nie aplikowałam go przez te 3-4 dni wydzielanie potu bardzo się zmniejszyło w porównaniu z sytuacją przed blokerem. Nawet jeżeli nadal
będzie tak strasznie swędzieć, jestem w stanie się przemęczyć dla tego efektu. Jednak nie zanosi się na to, żeby tak łatwo odpuściło :( Dobre chociaż i te 30 min na skórze, dobrze, że nawet tak krótki czas potrafi coś działać. Za to wielki plus.
Pytanie do użytkowniczek
blokera, czy u Was też była taka reakcja? Jak była to czy się wszystko
uspokoiło po jakimś czasie?
robiłam dwa podejścia do niego i nigdy więcej. Może i pachy już się nie pociły ale pleców czy biustu nim sobie na pewno nie posmaruję!
ReplyDeletePoza tym odbarwił mi bluzki.
DeleteZapomniałam dodać, że tak jak nigdy golenie mnie nie podrażniało, tak gdy stosowałam to coś to byle depilacja sprawiała mi ból, obtarcia i zaczerwienienia. Nie wiem czy po jakimś czasie skóra się przyzwyczaja i można używać dalej, bo ja po iluś aplikacjach zazwyczaj daję sobie spokój z tymi torturami. I tak jak pisałam, co mi po pachach, jak jeszcze inne części ciała się pocą? :(
Deleteja mam tylko problem z pachami. Na szczęście nie zauważyłam zwiększenia podrażnienia podczas depilacji.
DeleteNigdy go nie miałam, a idzie lato więc może i tego cudaka wypróbuję. :))
ReplyDeleteMnie na początku bardzo po nim swędziało, ale teraz stosuje go raz na tydzień - też trochę swędzi, ale pomaga, więc można trochę dla niego "pocierpieć" :)
ReplyDeleteJa jeszcze nie miałam. Jestem wierna ukochanemu garnierowi :)
ReplyDeleteNie miałam jeszcze:)
ReplyDeleteZapraszam na nowy post:*
Kupiłam go ostatnio, ale jeszcze nie używałam. Przetestuję i napiszę jak wrażenia u mnie. Kiedyś kupiłam antyperspirant tego typu w aptece i odstawiłam go, bo pachy piekły mnie niemiłosiernie. Chyba wolałabym już swędzenie niż efekt palonej skóry. Zobaczymy, nie ukrywam, że po przeczytaniu Twojego postu trochę się boję go użyć.
ReplyDeleteok. swędzi straszliwie.
Deletea dla mnie jest ok i od czsu do czasu używam go
ReplyDeleteszkoda, że u ciebie wystąpiła taka reakcja ale ja i tak spróbuje ;)
ReplyDeleteUwielbiam go. U mnie nic się nie dzieje, tylko czasami troszeczkę swędzi, gdy nie zrobię większej przerwy po depilacji, śpię wtedy w staniku z rękami do góry;P Może spróbuj go nakładać na bardzo krótki czas, ale częściej?;)
ReplyDeleteŚpisz w staniku? Sorki, że pytam ale po prostu pierwsze słyszę i nie mogę przez to tego ogarnąć :D
DeleteU mnie się nie sprawdził.
ReplyDeleteJa go bardzo lubię i się sprawdził u mnie, ale niestety szczypie bardzo i swędzi. Czasem tak jest, a czasem nie. :)
ReplyDeleteU mnie na szczęście jest wszystko okej po jego używaniu :)
ReplyDeletePs. Zapraszam Cię do mnie na bloga na moje pierwsze rozdanie :)
To mój ulubieniec :) Mnie nawet przez chwilkę nic nie swędziało :) Na pewno nie nałożyłaś go po depilacji? Zauważyłam, że na swędzenie narzekają często dziewczyny, które mają słabe włoski :)
ReplyDeletenałożyłam go 2 dni po depilacji więc było zero podrażnień. Wczoraj zaaplikowałam go sobie kolejny raz po prawie tygodniowej przerwie i wytrzymałam z nim całą noc ;) swędziało nadal ale jakby mniej, wiec jest nadzieja :D
Deleteu mnie tylko na początku było takie swędzenio-pieczenie, teraz na szczęście się uspokoiło :)
ReplyDeletemuszę go używać i jest ok, widzę ma nowe opakowanie, ładniejsze:)
ReplyDeleteno niestety to swędzenie i pieczenie strasznie przeszkadza, ja już się przyzwyczaiłam- dla jego super działania mogę się poświęcić ;)
ReplyDeleteTo pieczenie, swedzenie jest strasznie meczace. Mam ten produkt i nie wiem czy dalej go uzywac czy nie.
ReplyDeletenie używałam, ale odstraszają mnie opinie o swędzeniu :P
ReplyDeleteobserwuję :)
U mnie ten bloker powoduje niemiłosierne pieczenie/drapanie, gdy używam go w dość krótkim odstępie od depilacji pach. Poza tym jest ok, tylko wiadomo, że gdzieś ten pot musi mieć ujście, więc siłą rzeczy moje plecy w upał robią się mokre, czego nienawidzę. Pozdrawiam.
ReplyDeleteJest rewelacyjny:)Zapraszam do siebie:)
ReplyDeleteBlokera unikam dwa dni po depilacji woskiem
ReplyDeletewtedy wywołuje u mnie swędzenie
podejrzewam że nie nadawał by się dla mnie gdybym goliła pachy maszynką bo skóra nie zdążyłaby mi się "wygoić" i pewnie wtedy by swędziało
może to jest u Ciebie przyczyną swędzenia?
Mi ratuje życie, przy mojej potliwości :)
ReplyDeleteNa początku trochę swędziało, ale chyba jestem już zaprawiona w boju :)