Hej
Maseczka samowchłaniająca z wyciągiem z wiśni z Barbados. Lirene.
Tę maseczkę
kupiłam w biedronce skuszona obietnicą 'głębokiego biodermalnego nawilżenia' cokolwiek
ma to oznaczać - brzmi zachęcająco.
Maseczka o
aksamitnej konsystencji aktywuje proces intensywnego nawodnienia w głębokich
warstwach skóry oraz trwale stabilizuje poziom wody w komórkach. Połączenie
wiśni z Barbados oraz Glucamu i Alantoiny, wpływa na błyskawiczną i odczuwalną
poprawę jędrności i elastyczności naskórka. Maseczka odbudowuje warstwę
hydrolipidową, chroniąc skórę przed odwodnieniem i przed działaniem czynników
zewnętrznych.
Skóra twarzy po
niezwykle przyjemnym zabiegu z maseczką jest dogłębnie nawilżona, promienna i
odświeżona.
10ml. Cena: 1.99 ( Biedronka )
Maseczka ma
konsystencję typowego lekkiego kremu i jest biała. Łatwo się rozprowadza na
twarzy.
Na saszetce nie
jest napisane jak długo trzeba ją trzymać, czekamy po prostu aż się wchłonie.
Ja nakładałam zawsze dosyć cienką warstwę i po 15-20 minutach już jej nie było.
Przetarłam tylko twarz płatkiem z ewentualnego nadmiaru.
Zapach ma ładny,
bliżej nieokreślony - ja nie wyczuwam w nim nic specjalnego.
Co do efektów, to
skóra jest widocznie nawilżona. Lekko lepiąca się warstewka, która zostaje na
skórze mi w niczym nie przeszkadza - lubię czuć, że mam coś na twarzy i że za
chwile nie będzie ściągnięta. Oprócz
nawilżenia, twarz jest bardziej promienna i wygląda na odżywioną. Nałożona na noc w
zupełności zastępuje krem.
Podczas trzymania
jej na twarzy nic nie piecze i nie szczypie.
Kolejna bardzo
dobra maseczka, do której na pewno wrócę. Coś ostatnio same
dobre maseczki mam w łapkach i bardzo dobrze, nikt nie lubi trafiać na buble.
Miałyście jakieś
inne maseczki z Lirene? A może któraś wypróbowała ten saszetkowy peeling
enzymatyczny?
Nie rozumiem, po co dali do niej parafinę ;/
ReplyDeletebo jest tania i starszych osób nie zapcha, więc będą ją chwalić:P
DeleteBardzo lubię tą maseczkę:)
ReplyDeleteja bym bała się ją zostawiać na noc, choć może to tylko złudne moje myślenie
ReplyDeleteNigdy jej nie miałam ale chętnie przetestuje kiedy moja skóra będzie potrzebowała nawilżenia :)
ReplyDeleteChętnie przetestuję, bo nigdy jej nie miałam :-)
ReplyDeleteTrzeba spróbować ;)
ReplyDeleteNigdy nie używałam maseczek. Fajnie, że ta się wchłania, bo jak niektóre dziewczyny ściągają z twarzy prawdziwą "maskę", to zupełnie nie mam ochoty bawić się z czymś takim. Na promocję Lirene chciałam się skusić, ale w Biedrze nie mieli tych anty-stresowych :P
ReplyDeleteMiałam peeling enzymatyczny, jednak kompletnie się nie spisał.
ReplyDeletea co do peelingu to szwagierka sobie chwaliła, ale z Perfecty, a i Lirene, i Perfecta mają w enzymatycznych parafinę...
ReplyDeleteHmmm chyba warto spróbować :-))
ReplyDeleteGodzinę temu ją aplikowałam. Jestem zadowolona, dobrze nawilża :)
ReplyDeleteuwielbiam tą maseczkę, przeważnie używam jej jako kremu na noc ;)
ReplyDelete