Hej
Wikipedia:
Pozdrawiam Was cieplutko!
Dzisiejszy post
chciałabym poświęcić ziółkom :) Jestem ich fanką. Aktualnie posiadam 3 rodzaje,
których używam prawie codziennie. Prawie... ah, gdybym tylko była bardziej
systematyczna. Może nie jestem jakąś ziołowo-naturalną maniaczką, ale to co
naturalne też czasem potrafi zadziałać, więc trzeba dać im szansę.
Są to:
Skrzyp polny,
koszyczek nagietka i siemię lniane.
Zacznijmy od skrzypu polnego,
który jest moim ulubieńcem.
Oto, co na temat
jego właściwości kosmetycznych ma do powiedzenia Wikipedia:
Napar może być
stosowany do mycia skóry o cerze zmęczonej, starzejącej się lub z innych
powodów trudnej do pielęgnowania. Skrzyp polny używany jest także jako dodatek
do kąpieli pojędrniających skórę, a także do produkcji preparatów
kosmetycznych. Napar po zmieszaniu z alkoholem i octem daje lotion. Preparaty
stosowane są do oczyszczania skóry skłonnej do trądziku czyraków. Wywar ze
skrzypu stosowany jest w kosmetykach służących do płukania włosów oraz środków
pieniących do kąpieli.
Ja oczywiście
stosuję go do płukania włosów. Zaparzam dwie łyżeczki i płucze tym włosy, nie
spłukuję wodą. Po takich płukankach włosy są miękkie i wcale nie aż tak
przesuszone. Mniej wypadają.
Siemię Lniane
Wikipedia:
Śluz uzyskany z
siemienia lnianego może być używany jako odżywka do włosów, ponieważ dobrze
nawilża suche i zniszczone włosy.
Ja nie stosuję na
włosy, ale na dłonie. Dopiero zaczęłam, więc nie mogę się wypowiedzieć o
długotrwałych rezultatach, ale po takiej siemieniowej kąpieli dłonie są
mięciutkie i nawilżone. Wystarczy zaparzyć ok 3 łyżki siemienia i pomoczyć w
tym dłonie.
Nagietek lekarski
Wikipedia:
Wikipedia:
Bywa stosowany w
kremach gojących dłonie z powodu odmrożenia lub oparzenia. Stosowany także w
maseczkach, mleczkach, kremach, pastach, szamponach i olejkach na cerę suchą,
łuszczącą się i skłonną do infekcji, zaczerwienienia i pękania.
Jak sobie o nim
przypomną to zaparzam 2 łyżeczki kwiatów dodaje trochę soku z cytryny i robię
sobie z tego taki tonik. Nasączam wacik i przemywam nim twarz. Mam cerę naczynkową,
więc liczę na to, że po jakimś czasie coś zadziała. Żebym tylko była bardziej
regularna w tym wszystkim, moja najgorsza wada!
Są wśród Was
użytkowniczki jakiś ziółek? Jak tak to, jakie stosujecie, i czy pomagają?
Dziewczyny
drogie, mam do Was prośbę. Ja już zupełnie nie wiem co mam kupić w Yves Rocher.
Dostałam taką oto ulotkę, możecie mi coś polecić? Zastanawiam się nad serią
Hamamelis i ogólnie produktami do ciała, wszelkie ich kosmetyki do twarzy
odpadają. Pomóżcie!
Zmykam na
ogródek, razem z mamą szalejemy w naszym 'warzywniaku'. Strasznie długo się
bałyśmy takich warzywnych ogródków, ale rok temu zasadziłyśmy groszek cukrowy,
koperek, pietruszkę i szczypiorek i wszystko miałyśmy przepyszne. W tym roku
doszła sałata masłowa, taki mały eksperyment z sadzonkami od sąsiada ;)
Pozdrawiam Was cieplutko!
Ja pije skrzyp ;)
ReplyDeleteSiemię lniane stosuję jako płukankę , ochrania włosy pzed czynnikami zewnętrznymi ;)
Jeśli chcesz wiedzieć jak przygotować To u mnie na blogu znajdziesz przepis ;) Nie bd dawać linka bo nie chce się reklamować ;) Przepis znajdziesz w etykietach płukanki ;*
siemieniem zacznę płukać jak mi się skończy skrzyp, a post pamiętam, dzieki Tobie się dowiedziałam, że w siemieniu można sobie moczyć łapki :*
Deleteja kupowałam tylko gotowe mieszanki. bardzo lubię zioła, ale moim problemem jest niesystematyczność, niestety.
ReplyDeleteTy to naturalna dziewczyna jesteś. ;D Ja raczej nie miałabym cierpliwości do tych wszystkich ziółek. :) Chyba że efekty byłyby naprawdę boskie to kto wie... ;)
ReplyDeleteuwielbiam takie wpisy - sama musze je postarac sie czesciej dodawac!! Kochana masz swietny blog - troche taki w eko - co mi bardzo odpowiada - zobacz sobie na moj blog jesli Ci sie spodoba tak samo jak Twoj mi to proponuje - obserwujemy? pozdrawiam pa
ReplyDeleteja mam skrzyp polny i siemię lniane:)
ReplyDeleteZ Yves Rocher lubię serię oliwkową pod prysznic, płukankę malinową do włosów, a teraz zamówiłam maskę i szampon do włosów z owsem. Używam z łubinem i też jestem zadowolona
ReplyDeleteA, zapomniałabym o płynie micelarnym
Ale z doświadczenia wiem, że każdy lubi co innego :-)
Mi osobiście olejek z Farmony bardzo się spodobał, czekam aż wykończę moje produkty do kąpieli i będę próbowała każdy po kolei ;-)
ReplyDeleteJestem fanką ziół! I pokrzywy- ratuje w obrzękach w ciąży i po niej :)
ReplyDeleteNigdy nie stosowałam żadnych ziółek, ale może czas spróbować:)
ReplyDeleteLubimy ziółka...
ReplyDeleteOd jakiegoś czasu planuję właśnie kurację żelem z tych nasionek. Al;e jak na razie stoję przy samym planowaniu ;]
ReplyDeleteu mnie jest tak, że przez 3 góra 5 dni pamiętam żeby sobie moczyć ręce w tym żelu, potem zapominam i musi minąć ze 2 tyg. żebym sobie przypomniała ;)
DeleteHaha siemię lniane :D ja z niewiedzy kupiłam ZMIELONE :) i takie nałożyłam na włosy - trochę mi zajęło zanim wszystko z nich wygrzebałam :D
ReplyDelete