Hej
Gdy tylko rano
otworzyłam oczy i zobaczyłam te piękne słońce zaglądające do pokoju już
wiedziałam, że dzień spędzę w ogrodzie.
Dzięki mojej
mamie, która jest zapaloną ogrodniczką, kwiatów, krzewów i drzewek jest u nas
od groma. Jednak dopiero rok temu zasiałyśmy lawendę. Kwitła całe lato, ale jej
żywot jeszcze się nie skończył. Dziś uzbrojona w nożyczki latałam po ogrodzie i
odcinałam kwiaty żeby dać im drugie życie.
Teraz potrzeba nam trochę kolorowych wstążek i ...
Lawendowe bukieciki gotowe! :)
Z zebranych
kwiatów udało mi się zrobić aż 6 takich bukietów.
Jak je
wykorzystam?
Udało mi się
ocalić tylko dwa, reszta została uprowadzona przez mamę, która lawendę wręcz
ubóstwia :)
Jeden znalazł dom
na półce z pościelą.
Drugi zaś dekoracyjnie odpoczywa na lustrze.
Za rok postaram się zrobić zapachowe woreczki.
Lubicie zapach lawendy? A może kojarzy Wam się tylko z tymi antymolowymi szafowymi śmierdziuchami? :)
ja uwielbiam zapach lawendy :D
ReplyDeleteaż mi narobiłaś ochoty, żeby zasiać ja w ogródku mojej mamy ;)
pozdrawiam! :D
I ja lubię zapach lawendy, bardzo mnie uspokaja i relaksuje... :)
ReplyDeleteBuziaki,Magda
piękna lawenda i ten jej zapach <3
ReplyDeleteNie lubię zapachu lawendy :(
ReplyDeletelawenda <3
ReplyDeleteuwielbiam lawende.....
ReplyDeleteTakie drobiazgi, zwłaszcza robione samodzielnie bardzo cieszą. Lawenda kojarzy mi się z moją kawiarnią, bo tam zwykle mamy świeczki lawendowe. ;p
ReplyDeletepięknie prezentuje się taka lawenda w domu i nie mogę się doczekać kiedy wyremontujemy sypialnię będzie szaro lawendowa :)
ReplyDeletepiękne dekoracje uwielbiam takie elementy wystroju wnętrz nadają charakter i uroku wnętrzu uwielbiam lawendę, jej zapach, kolor;) póki co sama mam ale w doniczce.
ReplyDeleteŚlicznie wygląda jako dekoracja :)
ReplyDelete