Hej
Długo nie byłam przekonana co do koloru na moich ustach. Gdy
wyszła gazetka urodowa Biedronki oczy zaświeciły mi się tylko do tego tinta.
Stwierdziłam, że zaryzykuję i wybiorę ten w odcieniu czerwonym. To była świetna
decyzja.
Trwała pomadka w płynie - efekt flamastra. Bell.
5.5g Cena: 6.99 ( urodowa oferta Biedronki )
Tint był w kartonikowym opakowaniu więc mamy pewności, że
nikt się do niego wcześniej nie dobierał. Do samego opakowania nie mam zastrzeżeń
- ładne kolory, zakrętka w kolorze tinta, napisy nie ścierają się.
Aplikator to dobrze wyprofilowana gąbeczka, którą z
łatwością i dokładnością można nałożyć produkt na usta.
Tint pachnie malinowo.
Aplikuję go bez żadnej bazy odczekuję kilka chwil aż troszkę
wyschnie i zadziała po czym nakładam bezbarwny balsam bo niestety sam tint
powoduje takie dziwne ściągnięcie więc ja muszę dodatkowo czymś je nawilżyć. Myślałam,
że gdy nałożę balsam to tint się zetrze - nic z tych rzeczy, ledwo co zostawia
ślad na balsamie.
Z trwałości jestem całkiem zadowolona. Nie ściera się zbyt
szybko podczas picia czy jedzenia i nadaje ustom ładny, czerwonawy kolor, ale
nie mocny. Ja czuję się z nim super. Niestety po jakimś czasie się ściera i
trzeba poprawić, ale wiadomo - nic nie jest wieczne ;)
Bardzo się z nim polubiłam głównie ze względu na trwałości i
ładny czerwony, ale nie wściekły kolor.
Macie jakieś lip tinty w swojej kolekcji?
ja jeszcze nie mam i chyba na razie nie kupię bo mam masę mazideł do ust
ReplyDeleteale podoba mi się, bo daje ładny delikatny efekt
DeletePodobają mi się ich kolorki :)
ReplyDeleteja na rozdanie kupiłam tego tinta :D
ReplyDeleteach przez Ciebie mam na niego ochotę, fajny kolor, a ja takie lubię
ReplyDeleteteż nie dawno u mnie gościł na blogu, uwielbiam go za trwałość :)
ReplyDeleteJa nie mam i raczej miec nie bede bo moje usta pękają ciągle mimo pielęgnacji wiec wygladaloby to zle :) Obserwuje;)
ReplyDeletebardzo fajny kolorek i jaka miła cena :)
ReplyDeletenie miałam , ale kolor ładny ;)
ReplyDeleteZ góry przepraszam za spam, ale jeśli masz ochotę wygrać kurtkę skórzaną, bluzę bądź dresy - zapraszam do mnie na konkurs ! KLIK =)
boję się czerwonych kolorów na ustach... u siebie oczywiście ;]
ReplyDeleteJa nie mam, ale podoba mi się. Wyjątkowo mocny kolor jak na błyszczyk, bardzo ładny :)
ReplyDeletekolor bardzo ładny:)
ReplyDeleteNie miałam, ale na pewno spróbuję :)
ReplyDeleteMiała okazję zobaczyć jak wygląda on na ustach mojej koleżanki i był praktycznie przezroczysty, a w opakowaniu jaskrawo-różowy. Zaskoczył mnie swoim kolorem! Twój wydaje się być mocny, ale pewnie na ustach jest mało czerwony. :) Pozdrawiam i zapraszam na nowy post!
ReplyDeletew mojej biedronce rozeszły się jak świeże bułeczki :)
ReplyDeleteKolorek jest na prawdę piekny, uwielbiam takie :)
ReplyDeletePrzyznam szczerze, że myślałam nad tymi lip tintami ale czerwień to raczej nie mój kolor :)
ReplyDeleteFajnie, ze jestes zadowolona! Bo ja slyszalam o tym tincie rozbierzne opinie :)
ReplyDeleteWstyd się przyznać, ale nie mam ani jednego...
ReplyDeletesłyszałam o nim różne opinie, a sama jakoś nie zebrałam się, by go kupić :) bardzo podobają mi się czerwienie, ale sama jakoś nie mam odwagi się w nich pokazać, choć z natury moje usta są czerwone :)
ReplyDeleteKilka dni temu zakupiła go sobie moja koleżanka. Podoba mi się subtelny efekt jaki daje na ustach, jednak uczucie mrowienia, wibrowania i nie wiem czego jeszcze zaraz po nałożeniu jak dla mnie jest nie do przejścia :D
ReplyDeleteZa taka cenę warto wypróbować , uwielbiam te biedronkowe promocje :)
ReplyDeleteChciałabym go kupić, ale słyszałam opinie, że bardzo ciężko "schodzi" z ust a mi zdarza się czasem bezmyślnie pomalować i potem zmienić koncepcję ;)
ReplyDeletetinty sa super - tego nie mam wiadomo nie mam dostepu do Bell ale mam z Maybellin - tez swietny:)
ReplyDelete申請 最平 文件 訂倉 收費
ReplyDeleteOj tak ja też jestem jego największą fanką . Mam dwa różowy i czerwony i wszędzie je noszę, lubię też ich posmak na ustach ! :)
ReplyDelete