Hej
Żel pod prysznic z morwą indyjską i kwiatem lotosu. Palmolive.
Żel pod prysznic z ekstraktami z morwy indyjskiej i kwiatu lotosu, zainspirowany tradycjami indyjskiej ajurwedy.
Czas mi ucieka,
gdy jestem w domu i gdy mam chwilkę wolnego za oknami jest już czarno i nie da
rady zrobić zdjęć takich jakbym chciała. Przepraszam za te paskudne zdjęcia,
muszę obcykać wszystkie produkty na zapas, żeby potem sobie nie rwać włosów z
głowy, że już jest ciemno na dworze i znowu nie miałam czasu tego zrobić.
Żel pod prysznic z morwą indyjską i kwiatem lotosu. Palmolive.
Żel pod prysznic z ekstraktami z morwy indyjskiej i kwiatu lotosu, zainspirowany tradycjami indyjskiej ajurwedy.
250ml. Cena: 6-9 zł (Rossmann, Natura )
Ten żel jest
rozkoszą dla mojego zmysłu węchu! Chętnie przygarnęłabym zapas na kilka lat, bo
wiem, że ten zapach nigdy się nie znudzi.
Żel zamknięty w
typowym plastikowym opakowaniu przez które widzimy zawartość i jego piękny
różowy kolor. Orientalna grafika i złota zatyczka to jest to, co lubię.
Konsystencję ma
dosyć gęstą, świetnie się pieni i nie wylewa się go za dużo dzięki małemu otworowi.
Zapach, no cóż,
jest obłędny. Uwielbiam, uwielbiam i jeszcze raz uwielbiam. Jeżeli jeszcze go
nie obwąchałyście koniecznie to uczyńcie gdy tylko wpadnie w wasze łapki.
Pachnie orientalnie, ale nie ciężko i nie jest to męski zapach. Kąpiel/prysznic
z tym żelem to istna aromaterapia. Niestety szkoda, że zapach nie lubi się nas trzymać
i szybko się ulatnia ze skóry.
Jedyną wadą tego
żelu jest jego wydajność, nie lubię patrzeć jak szybko znika.
Mini zakupy
poczynione w Lidlu. Trafiłam tam zupełnie przypadkiem, było dużo produktów
amerykańskich i musiałam zgarnąć gotową masę na brownie i proszek do zrobienia
czekoladowych muffinek. Brownie było pyszne, ale słodkie tak że po pierwszym
kawałku tak mnie zemdliło, że nie mogłam na nie patrzeć przez jakiś czas :D
Orientalny kremowy żel pod prysznic - ok 4 zł - musiałam kupić, bo czytałam, że
dobry :)
Nawilżane
chusteczki o pomarańczowym zapachu - 0.99 - za tą cenę są świetne! Pięknie
pachną i cudnie odświeżają dłonie nie zostawiając tej nieprzyjemnej lepkiej
warstwy. Następnym razem zrobię mały zapas.
Waniliowe podgrzewacze
- ok 4 zł za 18szt.
Jakie zapachy preferujecie podczas jesiennych kąpieli?
Lubię tę serię Palmolive ;D Jeszcze chce tę imbirową wersję wypróbować.
ReplyDeleteJa mam wlasnie imbir bo joyus juz mi sie znudzil, ale fakt - pachnie nieziemsko! :D
ReplyDeletemam ten żel i bardzo ładnie pachnie :)
ReplyDeleteChyba kupię, bo mnie strasznie kuszą te żele :)
ReplyDeleteOznacz go sobie jako pierwszy jesienny umilacz, bo w poprzednim poście Cię otagowałam!
żel zapowiada się świetnie, a jeszcze bardziej ciekawi mnie Cien
ReplyDeleteJeszcze tej serii nie tykałam, ale trzeba to zmienić! Pozdrawiam, Blogging Novi.
ReplyDeletemiałam mydło do rąk z tej serii:)
ReplyDeleteja mam imbirowy i jest super :)
ReplyDeleteNie mialam jeszcze żadnego żelu z tej serii. Uwielbiam orientalne zapaszki ! :)
ReplyDeleteciekawiły mnie ich zapachy :))
ReplyDeleteuwielbiam żele Palmolive, najbardziej lubię Turkish Bath (polecam, spodoba Ci się!), ten taki fioletowy, uspokajający i Aayurituel zielony :D
ReplyDeleteUwielbiam ten żel :)
ReplyDeletemiałam żel z Lidla i bardzo go lubiłam :) uważam, że za tą cenę dostajemy naprawdę fajny produkt :))
ReplyDeleteBuziaki,Magda
moja mama uwielbia czerwoną wersje tego żelu :)
ReplyDeleteJeżeli chodzi o żele Palmolive to zdecydowanie bardziej lubię kremowe ich wersje.
ReplyDeleteWidzę, że też kupiłaś świeczki w Lidlu.
Mam i niestety, nie są tak dobre jak te z Biedronki.
Własnie wczoraj kupiłampłyn, żel i mydło w płynie, pachną kosmicznie ;)
ReplyDeleteBardzo lubię czekoladowy zapach :)
ReplyDeleteOczywiście jest to odpowiedź na ostatnie pytanie ;)
DeleteCzemu ja mam do Lidla 35 km :(
ReplyDeletekocham tą serię Palmolive :) są takie inne niż wszystkie, niesamowicie mnie relaksują :D
ReplyDeleteMmm też uwielbiam takie orientalne zapachy! :) Szczególnie teraz w okresie jesienno zimowym.
ReplyDeleteTeż uwielbiam takie orientalne zapachy!
ReplyDeleteJa ogólnie lubię intensywne zapachy produktów do mycia :) W ogóle węch to zmysł, który jest mi najbliższy :)
ReplyDelete