Thursday, 4 July 2013

Próbki BB kremów z Korei - mini recenzje

Hej

Po nieudanej próbce kremu bb od Vichy, postanowiłam trzymać się z daleka od europejskich kremów bb. Ucieszyłam się gdy wygrałam kilka próbek oryginalnych koreańskich bebików i ochoczo przystąpiłam do testowania. Średnio jedna saszetka wystarczyła mi na 4 użycia, więc co nieco mogę o nich opowiedzieć. Na wstępie powiem jedno - zapragnęłam oryginalnego kremu bb z Korei :)

Skin Food - Aloe Sun BB Cream SPF20 PA+


Pachniał bardzo ładnie, szybko się wchłaniał i wtapiał w skórę. Schodził równomiernie. Nie matowi, ale cera nie błyszczała się jak szalona - dawał taki lekki glow, który mi osobiście pasuje. Starczył mi na 3 aplikacje. Dobrze rozprowadzał się palcami. Nie podkreślał suchych skórek i delikatnie nawilżał skórę.

Jasmine water BB Cream SPF30. BRTC


Nie pachnie, rozprowadza się ładnie, nie smuży, schodził równomiernie. Krycie miał średnie, ale radził sobie z lekkimi zaczerwienieniami i wyrównywał koloryt skóry. Zostawiał na niej delikatną powłoczkę. Wytrzymywał cały dzień w 30 stopniowym upale i nie straszyłam swoim obliczem. Również delikatnie nawilżał i dawał ładny glow. Starczył mi na 4 aplikacje.

Vitalizer Laser aid BB Cream. BRTC.


Pachnie dosyć delikatnie i dobrze się rozsmarowuje. W saszetce było go zdecydowanie mniej i starczył mi tylko na 3 razy. Był bardzo podobny do tych powyższych pod względem wytrzymałości i ścieralności. Jedyny co bym mogła mu zarzucić to to, ze lekko podkreślił takie mini nierówności na twarzy i nie wyglądało to dobrze. Miałam uczucie, że nie nawilżał tak dobrze jak pozostałe. Z całej trójki ten był najsłabszy.

Nawilżające kremy BB są stworzone dla mnie. Idealnie radzą sobie z moją suchą skórą i wyrównują koloryt nie tworząc przy tym efektu maski. Na matowym obliczu mi nie zależy dlatego lekki efekt glow bardzo mi się  spodobał. 
Co myślicie o kremach BB? Macie jakiś swoich ulubieńców wśród europejskich/azjatyckich producentów?

10 comments:

  1. Ja mam już swojego ulubieńca wśród bebików, krem BBB od Pat&Rub ;-)

    ReplyDelete
  2. idealne na lato takie kremiki:)

    ReplyDelete
  3. ja słyszałam wiele dobrego o azjatyckich bb, ale jeszcze żadnego nie miałam, ani azjatyckiego, ani eropejskiego. Takie to popularne, a ja jeszcze tego nie miałam- szok! ;]

    ReplyDelete
  4. Ja już dawno zrezygnowałam z fluidów i pudrów na rzecz kremów BB z Korei. :) Nie potrzebuję mocnego krycia ale jakieś tam się przyda, a przy tym zależy mi na naturalnym wyglądzie skóry. BB kremy się sprawdziły. Ja swoje zamawiam na ebay. Sprzedawczynią która mnie nie zawiodła jest: rubyruby76
    Liczę na to, że nadal jest warta polecenia bo dawno nie zamawiałam;)
    Od niej paczki mam już po około 10 dniach, czyli często szybciej niż paczkę z Polski ;)
    Ale warto też popytać o innych sprawdzonych sprzedawców, porównać ceny i oceny. :)
    Ja się lubię ze SKIN79

    ReplyDelete
  5. Tylko koreańskie :) Obecnie używam BB z The Face Shop i jestem bardzo zadowolona. W kolejce czeka masa próbek i nowa ElishaCoy ;)

    ReplyDelete
  6. z tym drugim kremem bym się polubiła ;D

    ReplyDelete
  7. Gdybym miała wybierać wybrałabym ten pierwszy, po Twojej recenzji :)

    ReplyDelete
  8. jeśli masz ochotę popróbować kremów BB to na stronie asian store jest dobra możliwość z zamawianiem próbek ;) Jak dla mnie dobra opcja zanim znajdziesz swój ideał ;)

    ReplyDelete
  9. jednak koreańskie BB są najlepsze ;)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.