Hej
Od dawna chciałam wypróbować tę odżywkę. Bardzo lubię wersję z masłem karite i olejkiem z awokado, więc pomyślałam, że ta z serii Sekrety Prowansji dla włosów przesuszonych będzie dobrą decyzją. Trochę się jednak myliłam.
Odżywka do włosów z tendencją do przesuszania - morela i olejek migdałowy. Garnier
200ml. Cena: ok 6 zł ( Auchan )
Wizualnie odżwyka prezentuje się bardzo zachęcająco i zdecydowanie przyciąga wzrok na półce. Wykonana z miękkiego plastiku z którego łatwo wycisnąć produkt.
Zapach ma bardzo ładny - czuć i migdały i morele, nie utrzymuje się zbyt długo na włosach, ale także nie znika od razu.
Niestety nie jestem w pełni zadowolona z konsystencji, jest raczej rzadka - trochę ciężko ją rozprowadzić na włosach i czasami zleci z dłoni, ale z włosów nie spływa.
Trzymam ją kilka chwil i spłukuję. Nie powiem żeby zdziałała na moich włosach cuda - odżywka mocno poniżej przeciętnej. Nie wiem czy mogę pokusić się nawet o stwierdzenie, że ułatwia rozczesywanie, bo po niej kołtunów było więcej niż zwykle. I jeszcze jeden spory minus - dziwnie mi posklejała włosy mimo to, że wypłukiwałam ją z włosów bardzo dokładnie. Były tępe w dotyku i bardzo słabo nawilżone.
Znika w tempie błyskawicznym - jedna z najmniej wydajnych odżywek jakie miałam.
Serii Sekrety Prowansji już podziękujemy. Teraz jakoś muszę się przemęczyć i zdenkować, to co mi zostało.
Miała któraś z Was tę odżywkę? Czy u Was również się nie spisała?
Od dawna chciałam wypróbować tę odżywkę. Bardzo lubię wersję z masłem karite i olejkiem z awokado, więc pomyślałam, że ta z serii Sekrety Prowansji dla włosów przesuszonych będzie dobrą decyzją. Trochę się jednak myliłam.
Odżywka do włosów z tendencją do przesuszania - morela i olejek migdałowy. Garnier
200ml. Cena: ok 6 zł ( Auchan )
Wizualnie odżwyka prezentuje się bardzo zachęcająco i zdecydowanie przyciąga wzrok na półce. Wykonana z miękkiego plastiku z którego łatwo wycisnąć produkt.
Zapach ma bardzo ładny - czuć i migdały i morele, nie utrzymuje się zbyt długo na włosach, ale także nie znika od razu.
Niestety nie jestem w pełni zadowolona z konsystencji, jest raczej rzadka - trochę ciężko ją rozprowadzić na włosach i czasami zleci z dłoni, ale z włosów nie spływa.
Trzymam ją kilka chwil i spłukuję. Nie powiem żeby zdziałała na moich włosach cuda - odżywka mocno poniżej przeciętnej. Nie wiem czy mogę pokusić się nawet o stwierdzenie, że ułatwia rozczesywanie, bo po niej kołtunów było więcej niż zwykle. I jeszcze jeden spory minus - dziwnie mi posklejała włosy mimo to, że wypłukiwałam ją z włosów bardzo dokładnie. Były tępe w dotyku i bardzo słabo nawilżone.
Znika w tempie błyskawicznym - jedna z najmniej wydajnych odżywek jakie miałam.
Serii Sekrety Prowansji już podziękujemy. Teraz jakoś muszę się przemęczyć i zdenkować, to co mi zostało.
Miała któraś z Was tę odżywkę? Czy u Was również się nie spisała?