Thursday 22 March 2012

Balsam do ust - Himalaya

Hej

Przedstawiam Wam moją niespodziewaną indyjską zdobycz prosto z SuperPharm. Nie spodziewałam się, że znajdę tam produkt marki Himalaya. Mam niezwykłą słabość do wszystkiego co indyjskie.

Balsam do ust Himalaya herbals - odżywia usta i chroni przed ich wysychaniem i pękaniem. Zawiera olejek z kiełków pszenicy i olejek z nasion marchwi. 







10g. Cena: 4.99zł (SuperPharm)



Mój drugi w życiu balsam z takim aplikatorem. Mam lekki niesmak po carmexie w tubce, ale ten spisuje się lepiej - aż tak bardzo się nie upłynnia jak carmex. Może ten kształt trochę mi nie pasuje no ale można się przyzwyczaić.
Zapach? Bardzo przyjemny i delikatny. Bezbarwny, łatwo się nakłada. Dosyć długo pozostaje na ustach (chociaż nie tak długo jakbym sobie tego życzyła) i dobrze je nawilża. Jestem z niego calkiem zadowolona. Plusem jest bardzo niska cena i obecność duuużej ilości naturalnych składników. Oczywiście dla mnie plusem jest także to, że jest wyprodukowany w Indiach no ale ja już mam takiego bzika ;)

Ogólnie nie jest najgorszy, konsystencja i zapach na tak, niestety nie pozostaje on zbyt długo na ustach. Przynajmniej na moich ;)

Cóż, drugi raz go nie kupię, wypróbowałam i starczy, wolę wazelinę od ziaji.

Taki trochę indyjski fail, ale absolutnie się nie zrażajcie! Jest masa innych super produktów z Indii, które mam nadzieję zaprezentuje Wam w najbliższych miesiącach.

2 comments:

  1. Może wypróbuję:)

    Zapraszam na nowy post:*

    ReplyDelete
  2. właśnie ostatnio się zastanawiałam, czy aby nie wrzucić tego balsamu do mojego koszyczka... ale w ostatniej chwili się rozmyśliłam ale chyba się skuszę :) lubię mazidełka do ust :D
    PS świetny blog - oczywiście zaczynam obserwować :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.