Monday 12 March 2012

Moc pokrzywy

Hej

Mijają 2 tygodnie odkąd stosuje wodę pokrzywową i postanowiłam już teraz napisać o niej parę słów.

Więcej technicznych informacji o tej wodzie w TYM poście.


Ta woda była dla mnie ostatnią deską ratunku. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, że prawie nic na moje włosy nie działa... nawet przesławne maski Waxa.

Ja ze swoimi włosami obchodzę się jak z jajkiem. Od kilku lat nie używam suszarki, nie stosuje żadnych chemicznych środków do układania, nic z nimi nie robię, nie tworze wymyślnych fryzur. Używam tylko ziołowych albo bardzo delikatnych szamponów, odżywek nie używam prawie wcale. Wcześniej stosowałam maskę waxa przez 3 miesiące...nic nie pomogło, włosy jak wypadały tak wypadają, są cienkie i totalnie oklapnięte. Chyba taki już mój nieszczęsny los...Ale nie poddaję się tak łatwo! Przerzuciłam się na wspominaną wodę pokrzywową. Dla wzmocnienia efektu zastosowałam także pokrzywową płukankę. 

Woda pokrzywowa super przeciwdziała przetłuszczaniu się włosów. Moje aż tak się nie przetłuszczają, myje co 3 dzień, a po tym preparacie moje włosy wyglądały całkiem dobrze nawet w 4 dniu.

Co do samej aplikacji, nie polecam wylewania tego prosto na głowę. Ja biorę płatek kosmetyczny, nasączam go i delikatnie wklepuje w skórę głowy. To jest chyba najbardziej efektowy sposób, trochę pracochłonny, no ale jak chce się mieć piękne włosy to warto się poświęcić.

Pomimo że zawiera alkohol, nie podrażnia skóry głowy! Trochę się obawiałam tego składu i szczególnie teko alkoholowego zapachu, ale okazało się, że nie ma czego się bać. Zapach jest trochę nieprzyjemny ale szybko się ulatnia. Skóra głowy nie jest ani przesuszona ani podrażniona. Wielki +!

Po zastosowaniu i trzymaniu około 15 minut, myje włosy szamponem z Yves Rocher przeciw wypadaniu włosów. Potem potraktowałam je pokrzywową płukanką.

Efekty? Włosy pięknie się rozczesują, są bardziej miękkie i delikatne, dłużej pozostają świeże.

Taki pokrzywowy mix mogę polecić wszystkim.


A co do pokrzywowej płukanki...

Liść pokrzywy z Herbapolu, który aktualnie używam do płukanek (zdjęcie zapożyczone ze strony producenta)


Wystarczy kupić w sklepie zielarskim liść pokrzywy, zaparzyć sporą ilość, przelać przez sitko i popłukać tym włosy. Ja stosuje metodę wlewania tego naparu do miski i zanurzam w niej całą głowę, chyba najlepszy sposób żeby nic się nie porozlewało na boki i żeby włosy troszkę sobie w tej płukance 'posiedziały' ;).


Miłego poniedziałku!

No comments:

Post a Comment

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.