Hej
Nie mogłam się zdecydować
o czym zrobić kolejny post, więc stwierdziłam, że będzie o wszystkim po trochu.
Dziś mam
szczęśliwy dzień, chociaż za oknem przeraźliwie szaro, ale za to mam masę chęci
do robienia czegoś konstruktywnego! Oczywiście oprócz uczenia się, notatki leżą
odłogiem. Wczoraj wysprzątałam chyba każdy kąt mojego pokoju i byłam z siebie
mega zadowolona. Zawaliłam się lawiną letnich butów, dla których nie znalazłam
miejsca w szafie, więc zajmują cały wielki karton po odkurzaczu i czekają aż
wyczaruje im kawałek wolnej przestrzeni.
Przechodząc do
bardziej konkretnej części postu...
Na pierwszy ogień
idzie masło do włosów, które dostałam od znajomej mojej mamy. Na butelce jest
napisane masło, ale konsystencja jest raczej oleju. Nie otwierałam jeszcze,
więc nic więcej nie umiem powiedzieć.
Dostałam od niej instrukcje,
że mam to wmasowywać w skórę głowy przez 2 miesiące godzinę przed każdym
myciem. I co mi to da? Zmniejszy wypadanie włosów. Jako gwarancję dostałam to,
że u niej i u jej córki zadziałał. No cóż, nie zaszkodzi spróbować. Biorę się
za niego jak tylko skończy mi się woda pokrzywowa.
Niestety nie mam pojęcia,
co tam jest nabazgrane. Jeżeli ktoś umie to rozszyfrować byłabym wdzięczna.
A oto kolorek,
który dziś gości na moich paznokciach - ni to róż ni pomarańcz, ale mi się
podoba.
Kolejny bohater
dzisiejszego postu to słynna maść cynkowa. Kupiłam z myślą o moim TŻ, któremu
co chwila coś wyskoczy na twarzy.
Wczoraj i ja
odnotowałam bolącego nieprzyjaciela na nosie więc posmarowałam go na noc i rano
nieprzyjemny ból zniknął a pryszcz nie wyewoluował dalej, zatrzymał się na
poziome noworodka :)
Żeby tą gęstą
maść wycisnąć z tubki to trzeba na prawdę męskiej siły.
Oczywiście pełne recenzje
tego ukraińskiego specyfiku i maści cynkowej pojawią się w niedalekiej
przyszłości.
Jakie są Wasze doświadczenia z maścią cynkową? Może ja jestem
trochę zacofana kosmetycznie, ale nigdy w życiu nie miałam z nią do czynienia i
żałuję, że odkryłam ją tak późno.
Ja wolę pastę cynkową - pisałam o niej ostatnio, możesz spojrzeć :)
ReplyDeleteUczę się rosyjskiego, ale mogę spytać mojego partnera o tłumaczenie. Ale obawiam się, że to będzie ukraiński :(
ReplyDeleteA tu jest moja wersja literami polskimi:
DeleteSOSTAW:(PEWNIE SKŁAD)
ŻYRNYJE POLINENASYŚJENNYJE KISLOTY, (EEE??)
TAKAFEROLY, INULIN,PROTEINY I DR. (CO DR?)
USLOWIJA HRANENIJA:
HRANIĆ W SUHOM (TRZYMAĆ Z DALA OD WILGOCI),PROHADNAM, ZAŚIŚJENNAM OT SWETA MIESCIE PRI (TUTAJ t ZE ZNAKIEM STOPNI) OD 0 DO 20. SROK GADNOSCI 1 GOD (12 MIESIĘCY PRZYDATNOŚCI).
SPOSAB PRIMIENIENIJA (SPOSÓB UŻYCIA):
NANOSIĆ NA SKÓRĘ GŁOWY, WCIERAĆ MASUJĄC (LUB OKRĘŻNYMI RUCHAMI - NO ALE CHODZI O MASAŻ SKALPU),
cIEREZ 20-30 MINUTY STRYĆ SZAMPUNEM (PEWNIE ZMYĆ PO 20-30 MINTACH SZAMPONEM).
ŻEŁATELNA PRIMIENIAĆ 1-2 RAZA W NIEDZIELNO (STOSOWAĆ 1-2 RAZY W TYGODNIU) PRZEZ 2 MIESIĄCE.
UFFFF.... Uczę się dopiero dwa semestry a już tyle rozumiem..woow :)
Jak partner coś da rade wytłumaczyć to się zgłoszę - mnie intresuje ten skład.
Oczywiście data produkcji to luty tego roku ^^
DeleteA tutaj już wersja mojego partnera, jak twierdzi pewnych słów nie zna po polsku lub angielsku więc zrobił tyle ile dał radę:
DeleteIngriedients: tokoferol
insulin
protein
How to save: u have to save it in dry place, protected , temperatura blah blah
can be used during 1 year
How to use :
put some of it and do actions like masaz
after 20-30 min to wash with szampun
u can use 1-2 times per week during 2 monthes
Made in 2012
dziękuję Ci bardzo!
DeleteKochana, mam identyczną maść cynkową, ale wg mnie nie daje ona żadnego rezultatu... ;/
ReplyDeleteKolor lakieru cudowny! :D
Buziaki! Zapraszam do siebie ;)
ja maści cynkowej nie używałam jeszcze, rzadko kiedy mi się nieprzyjaciele pojawiają :)
ReplyDeleteSłyszałam bardzo fajne rzeczy o tej maści. Ładny kolorek tego lakieru. :)
ReplyDeletePozdrawiam. :)
śliczny odcień lakieru ;)
ReplyDeleteAaa moja kochana masc cynkowa ! Bardziej wygodna jest w takim małym słoiczku , ja właśnie taka mam ;) dobra na wypryski , opryszczkę ;)
Piękny lakier!
ReplyDeleteA maść cynkowa to bardzo fajny specyfik :D
u mnie DIY szorty!
Polecam pastę cynkową. Jej konsystencja jest bardziej gęsta i lepiej ,,trzyma" się w miejscu nałożenia. W moim przypadku jest bardzo skuteczna
ReplyDeleteu mnie wszelkie oleje, które do tej pory stosowałam jeszcze bardziej wzmagały wypadanie, więc póki co odpuściłam sobie, boję się dalej eksperymentować.
ReplyDeleteMam podobny specyfik na porost włosów, ale mój jest naturalny, mieszanka olejków roślinnych, wywarów. Przypuszczam ze to coś takiego jest.
ReplyDeleteA kolorek lakieru wystrzałowy, ja bym go do koralowych zaliczyła :P
ooo właśnie kupiłam sobie maść cynkową, fajnie że się sprawdza :)
ReplyDeletepozdrawiam :)
Śliczny kolor lakieru :)
ReplyDeleteJeśli potrzebne Ci nadal tłumaczenie składu specyfiku z Ukrainy to służę pomocą:
ReplyDeleteSkład: Nienasycone kwasy tłuszczowe, Tocopherol czyli wit B (więcej tutaj - http://www.kosmopedia.org/encyklopedia/tocopherol,560/), Inulina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Inulina), białka i inne
Sposób przechowywania:
Przechowywać w suchym, chłodnym i zacienionym miejscu, w temperaturze od 0-20 stopni C. Okres przydatności do użycia - 1 rok.
Sposób zastosowania: Nanieść na skórę głowy (skalp) i wcierać masując. Po 20-30 minutach umyć głowę szamponem. Zaleca się stosować 1-2 razy w tygodniu przez okres 2 miesięcy
dziękuję bardzo :*
DeleteJeszcze chciałam dodać, że "masło" to po rosyjsku olej :)
DeleteCzy ktoś wie, gdzie coś takiego można kupić? Taki olej byłby mi bardzo potrzebny!!! Proszę o namiary, sprawa pilna
chciałabym pomóc ale niestety nie mam pojęcia :( został mi dostarczony z Ukrainy przez koleżankę mamy, w Polsce raczej go nie ma.
Delete