Hej
50ml. Cena: 11.90zł ( Yves Rocher )
Jak już pewnie
wiecie mam niezdrowego fioła na punkcie wszystkiego co indyjskie. Kiedy dawno temu wychodziła nowa seria produktów Yves Rocher o zapachu kwiatu bawełny z Indii wiedziałam,
że będzie moja. Oj tam, oj tam, każdy ma jakiegoś bzika.
Dezodorant
antyperspirant w kulce - kwiat bawełny z Indii. Jardins du Monde. Yves
Rocher.
Dezodorant o
delikatnym subtelnym zapachu kwiatów bawełny z Indii zapewnia pełną ochronę i
świeżość przez 24h.
Składniki
pochodzenia roślinnego: wyciąg z kwiatów bawełny z Indii, woda z hamamelisu z
ekologicznych upraw.
50ml. Cena: 11.90zł ( Yves Rocher )
Kupiłam skuszona
zapachem. Jest delikatny i świeży. Opakowanie estetyczne, kulka jest dosyć
spora i się nie zacina. Jest super delikatny - aplikowany po depilacji w ogóle
nie podrażnia. I na tym plusy się kończą.
Zupełnie nie
można go nazwać antyperspirantem. Nie chroni przed poceniem, maskuje tylko
nieprzyjemny zapach, ale nie tylko tego od niego oczekiwałam. Ogromnym minusem
jest to, że zostawia białe plamy na ubraniach, których ma niby nie zostawiać.
Po pierwszym użyciu i efektach jakie daje myślałam, że wyląduje w koszu, ale
postanowiłam aplikować go tylko na noc. Na samym początku używałam go tylko
podczas zimy, w lato bym się nie odważyła gdyż nie poradziłby sobie w tak
wysokich temperaturach, chociaż i w zimę nie był najlepszy. Dosyć szybko się
wchłania, jest wydajny. Dla osób z większą potliwością zupełnie się nie nadaje.
Szkoda, bo zapach
jest piękny. Więcej nie kupię, u mnie się niestety nie sprawdził. Teraz go
meczę i nie mogę wymęczyć, zostało mi jeszcze 1/4 opakowania, ale jak dobije
dna z przyjemnością wyrzucę do kosza :)
Miałyście jakieś doświadczenie z tymi kulkami od YR?
Miałyście jakieś doświadczenie z tymi kulkami od YR?
Pogoda już nas niestety
tak nie rozpieszcza jak przez ostatnie dni, na pocieszenie kupiłam sobie pół
kilo truskawek wprawdzie szklarniowe ale ja już się nie mogłam doczekać ;)
Kulek YR nie miałam, ogółem wolę sztyfty innych firm :D
ReplyDeleteMoże do kompletu ten żel orientalny co pokazywałam ostatnio?
Indiami w żelu kusić Cię będę :D
ReplyDeleteJak masz GG to poproszę numer na maila - nataliakrokus@o2.pl
ReplyDeleteCo mnie tu kusisz truskawkami, jak ja mus bananowy idę robić? ;)
ReplyDeleteNie lubię dezodorantów w kulce. Po prostu nie mam zaufania do żadnego z nich, moim zdaniem ze wszystkich możliwych rodzajów to te najsłabiej działają...
Szkoda, że się nie sprawdził, bo musi pięknie pachnieć. A truskawki dziś jadłam, ale zjadłabym te Twoje! :)
ReplyDeleteZnam kilka dobrych produktów z Ives Rocher, ale sklepu samego w sobie nie lubię i zwykle omijam po tym jak ostatnim razem perfidnie oszukała mnie sprzedawczyni... Jakiś uraz został. ;/ Też się dzisiaj najadłam truskawkami. Mniamiii. :)
ReplyDeleteNigdy go nie miałam :) Ja uwielbiam antyperspiranty w kulce :)
ReplyDeleteja się mało pocę i czasami coś używam z YR, głównie ze względu na zapach. Nie lubię jednak kulek, takie mokre i zimne "coś" jest nie do zniesienia, więc zazwyczaj wybieram spray'e:)
ReplyDeleteA to nie jest tak, że Indie są największym importerem bawełny? To ta taki tylko myk, że niby bawełna specjalnie z Indii/ Tak jak ptasie mleczko z wanilią z Madagaskaru - przecież większość wanilii w naszych kuchniach i restauracjach (np. shake waniliowy w MCdonalds) pochodzi właśnie z upraw na Madagaskarze. Ale ludzie w Realu się podniecali, że superhiper wanilia prosto z dalekiej Afryki, bo to była wtedy jakaś seria "światowe dodatki w ptasim mleczku Wedla imbir, wanilia i coś tam jeszcze".
ReplyDeleteAle z tą bawełną mogę się mylić. W każdym bądź razie w Indiach mają jej dużo :]
Znalazłam info że są też niezłymi producentami, chyba gdzieś na 3 czy 4 miejscu. O tych ptasich mleczkach słyszałam ale nigdy nie jadłam ale z tą wanilią to jest nie do końca prawda - większość smaków waniliowych nie ma w sobie ani grama naturalnej wanilii, bo ponoć jest droga i producenci sobie wolą wyprodukować jakieś coś co pachnie wanilią. Mój tata nałogowo ogląda discovery i był jakiś program na temat tej nieszczęsnej wanilii. Nie wiem ile w tym prawdy ;)
DeleteOoo, to może faktycznie ludzie mają prawo się podniecać tą wanilią :D
DeleteNigdy nie używałam roll on z YR. Lubię tą firmę ale przyjaźnimy się od niedawna. Do zapachów jeszcze nie dotarłam.
ReplyDeleteKażdy ma swojego bzika i szczerze, to nie dziwię się Tobie, że zafascynowały Cię Indie. Mają magiczną kulturę!
nigdy go nie mialam - uwielbiam truskawki!!!- wiem ze bez sensu to napisalam ale jakos widok truskawek tak na mnie wplywa:)) pozdrawiam pa
ReplyDeleteyyyy...ale po co uzywac antyperspirant na noc?;|
ReplyDelete