Hej
Śnieg znów
dosypał równo i w dodatku jest przeraźliwie zimno. Czasami patrząc na to jak ja
jestem opatulona, ile warstw ubrań mam na sobie i nadal trzęsę się jak osika, i
porównując to do innych to stwierdzam, że mam bardzo niski poziom tolerancji
zimna. Okropny to dla mnie czas... ale przecież jest herbata!
Niezastąpiona
przyjaciółka przy stosach notatek.
Ostatnio, jak
wszyscy uczący się, mam masę nauki. Jest tego tak dużo, że znalazłam czas by
spędzić 2 godziny na allegro w poszukiwaniu nowego portfela.
I znalazłam ten
jedyny, wyśniony i wymarzony – portfel idealny.
Czyli?
Przede wszystkim
wielki! Nie lubię małych portfelików, bo nigdy nic mi się tam nie mieści. A
noszę tam wszystko, masę paragonów, kwitki z biblioteki, czasami jakieś
karteczki z notatkami.
Musi mieć jeszcze
obowiązkowo przegródkę na zdjęcie.
Mój nowy nabytek
można już traktować jako kopertówkę :D
Jest to 'travel wallet' i mieści dosłownie wszystko. Bilety lotnicze, paszport i różne inne duże papiery.
Oczywiście nie
może zabraknąć breloczków, z którymi się nie rozstaje bo mają dla mnie ogromną wartość
sentymentalną. Brzęczą jak oszalałe.
U mnie w portfelu zamiast łusek karpia na szczęscie jest skarabeusz :)
Jest firmy Primark - mam dobre doświadczenia z tą angielską firmą, posiadam trzy torebki i się nie rozleciały, więc mam nadzieję, że portfel również długo mi posłuży.
Byłam w biedronce
i skorzystałam z przecenionej oferty kosmetyków bell. Kupiłam sobie pierwszy w życiu
trwały fluid matująco-kryjący. Cena przystępna 5.99. Oczywiście testerów nie było,
ale postawiłam w ciemno na kolor najjaśniejszy i dobrze zrobiłam. Co jest
śmieszne, nie ma go na stronie bell - może został wycofany? Dziwne to,
no ale 6 zł mi nie będzie żal.
I ostatnia rzecz na dzisiaj: tag. Otrzymalam go od Madziak dziękuję ślicznie :)
Zasady:
Każdy nominowany
blogger powinien:
-podziękować
nominującemu na jego blogu
-pokazać nagrodę
Versatile Blogger u siebie
-ujawnić 7 faktów
dotyczących samego siebie
-nominować 15
blogów, które jego zdaniem na to zasługują
-poinformować o
tym fakcie autorów nominowanych blogów
1.Uwielbiam
pikantne potrawy – im ostrzejsze tym lepsze.
2.Nienawidzę smaku
herbaty z cytryną, chociaż w dzieciństwie piłam tylko taką.
3.Nauczyłam się mówić i rozumieć podstawowy hindi tylko dzięki ogladaniu filmów Bollywood.
4.Nie lubię się
spóźniać, wole być gdzieś 30 minut wcześniej niż spóźnić się 5 min.
5.Nigdy nie
chciałam być nauczycielką, w dzieciństwie marzyłam o pracy archeologa i prowadziłam
nawet wykopaliska na moim podwórku profesjonalnie oznakowane sznurkiem i
patykami. Życie dosyć mocno weryfikuje dziecięce zachcianki i obecnie jestem na
drodze do bycia nauczycielem i wiąże z tym poniekąd swoją przyszłość.
6.Nie lubię gdy
ktoś jest razem ze mną w kuchni gdy coś gotuję, wole być wtedy sama.
punkt 4 i 6 popieram :)
ReplyDeletehttp://www.bell.com.pl/produkty/twarz/fluidy/royal-mat-skin-camouflage-make-royal-face-modeller/ wiesz co myślę, że to jest jego odświeżona wersja :P Opakowanie podobne, aloes jest.
ReplyDeletechyba masz rację, dopiero teraz się dopatrzyłam :) no cóż, już nie taki tajemniczy, ale dobrze wiedzieć, bo już myślałam, że go wycofali z oferty bo coś z nim nie tak i wyprzedają w biedronce :D
DeleteJa również uwielbiam pikantne potrawy ! *.*
ReplyDeleteo podkład z Bell za 6 zł :D ciekawe ciekawe :) a portfel śliczny :)
ReplyDeleteZapraszam do mnie :)
Podkładu nie miałam :) ale za to uwielbiam smak herbaty z cytryną i najczęściej pije właśnie taką :D
ReplyDeletedaj koniecznie znac jak sie sprawdza podklad, ostatnio nieomal tez sie na niego skusilam :P
ReplyDeletesuper taki portfel, mi też by się przydał. a latem no nawet fajnie do sukienki tak jak piszesz, jako kopertówkę :)
ReplyDeleteUwielbiam herbatę :) Kupiłam sobie nawet mega pakę dzisiaj!
ReplyDeleteportfelik jest super, taki duży pakowny :)
ReplyDeleteświetny portfel
ReplyDeleteodnośnie tagu, tez nie lubię się spóźniać i nie lubię jak ktoś inny to robi
świetny portfel - zakochałam się ;p
ReplyDeletebo portfel musi być wieeelki :D ten jest śliczny :)
ReplyDeleteMiałam sobie kupić ten fluid, jednak przeczytałam na wizażu, że nawet najjaśniejszy odcień jest bardzo ciemny więc zrezygnowałam... Ale kurczę chyba go jednak kupie bo jednak za 6zł tylko... Napisz jak Tobie się sprawuje! Pozdrawiam :)
ReplyDeleteNie wiem czemu ale umknęła mi ta notka :) Chętnie zobaczyłabym recenzję tego podkładu bo wiele dziewczyn go lubi a cena jest świetna. Tu w Uk jest bardzo dużo indyjskich, arabskich sklepów i w każdym można znaleźć ciekawe produkty do włosów (najczęściej oleje). Mają spory wybór i atrakcyjne ceny. Bo za 300 ml Amli zaplaciłam 3,50Ł- 17,50zł. Sesa 90 ml 4 funty czyli 20 zł. I zawsze można im powiedzieć żeby coś sprowadzili i nie ma z tym problemu :)
ReplyDeleteMogłabyś mi polecić jakieś blogi muzułmanek, arabek itd? Ja ostatnio na BBC oglądałam dość ciekawy lekki program `make me a Muslim` ale nie wiem czy w Polsce można to odtworzyć..
http://www.bbc.co.uk/programmes/b01qfqz5