Sunday 5 August 2012

TAG: Now it's your turn

Hej

Zostałam otagowana przez WalkingOnAir. Dziekuję kochana :)

Zasady TAGu:
Wyznaczam 11 osób, które wezmą udział w zabawie. Będą one musiały odpowiedzieć na moje pytania, później otagować kolejne 11 osób i zadać 11 pytań, na które te osoby będą musiały odpowiedzieć. Nie taguj osoby, która Ciebie otagowała.



1.Małe miasto, wieś, czy duże miasto?

Małe miasto blisko dużego miasta :D

2.Co dla  Ciebie jest najważniejsze w drugim człowieku?
Szczerość.

3.Co jest według Ciebie ważniejsze: przyjaźń, czy miłość?
Zdecydowanie miłość.

4.Ulubione danie.
Ciężko wybrać jedno, ale zawsze najchętniej powracam do egipskiego kushari (ryż, makaron i soczewica z podsmażoną cebulką i sosem pomidorowym).

5.Masz jakąś ulubioną surówkę lub sałatkę? Jaką? Jeśli chcesz zdradź przepis ;)
Mam masę ulubionych sałatek, ulubiona to chyba krabowa z porem, kukurydzą i majonezem.

6.Wierzysz w przeznaczenie?
Tak i to bardzo mocno.

7.Czym obecnie się zajmujesz? ;)
Studiuję filologie angielską i chcę ją jak najszybciej skończyć ;)

8.Długie włosy, czy krótkie?
Zdecydowanie długie.

9.Ulubiony szampon do włosów i odżywka.
Ulubiony szampon to bambino, a odżywka to jak na razie arterra z granatem i aloesem

10.Sprawdzasz skład kosmetyków przed ich kupnem?
Zdarza mi się, ale jakoś nie obsesyjnie.

11.Farbowanie włosów? Za, czy przeciw?
Zdecydowanie przeciw! Nawet jak będę siwa to nie będę farbować, no może henną, ale zdecydowanie stawiam na naturalność. Już sobie raz włosy farba zniszczyłam. 


Przepraszam, ale nie taguję nikogo konkretnego. Nie mam niestety nawet czasu, aby odwiedzić Wasze blogi. :( 
Nadchodzące dni będę miała pełne atrakcji, więc na brak wolnego czasu nie będę narzekała. Postaram się odwiedzać Was regularnie, chociaż nie wiem, czy się zorganizuję.

Dziś jestem po niesamowitej wyprawie do Radomia. Jechałam pociągiem i oczywiście w drodze powrotnej wykoleił się jakiś pociąg towarowy i zablokował cały ruch, więc zamiast być w domciu po 1.5h, byłam po prawie 4h - niestety rzecz działa się w szczerym polu, zero jakichkolwiek autobusów, był za to mały sklepik przy stacji, który miał chyba dziś niezły utarg, bo wszyscy lgnęli do niego aż się kurzyło. Mówiłam już, że kocham koleje? Mimo wszystko. Uwielbiam tą solidarność ludzi, nawet panowie, którzy mieli własną imprezę w rowie odsprzedali piwo spragnionemu pasażerowi. Cóż za dobroduszność! ;)

Uciekam, padnięta jestem strasznie.

Udanego tygodnia Wam życzę :)

7 comments:

  1. Ja znowu lubię nawet farbować, bo jeden kolor szybko mi się nudzi, choć farbuję na podobne kolory jak mój naturalny kolor ;)
    Obecnie zrobiłam postęp, bo od 7 miesięcy nie farbowałam już włosów ;)

    ReplyDelete
  2. Tez jestem przeciw farbowaniu :)

    ReplyDelete
  3. Bardzo fajny TAG, może sobie go zapożyczę od Ciebie? :)

    ReplyDelete
  4. fajny tag , może sama go zrobię :D

    ReplyDelete
  5. No ja zdecydowanie wolę jeździć pociągami niż autobusami ;P Po pierwsze wychodzi mi taniej, po drugie szybciej po trzecie wygodniej :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.