Sunday 5 May 2013

Bubel Sensique - pomadka ochronna

Hej

Witam po długim weekendzie, który kończy się jak na złość piękną pogodą ;)

Pomadkę zawsze muszę mieć pod ręką. Tą kupiłam przypadkowo nic o niej nie czytając i mając nadzieję, że cena w tym przypadku nie równa się jakość.

Miodowa pomadka ochronna z rokitnikiem, wiesiołkiem i masłem kakaowym. Sensique. 





4.9g. Cena: 4.99 ( Natura )
Oj niestety, nie polubiliśmy się, ale od początku.

Pomadka zamknięta jest w plastikowym sztyfcie, którego kolorystyka zupełnie do mnie nie przemawia. Ale nie mam mu nic do zarzucenia, nie pękł, zatyczka sama się nie zsunie, pomadkę z łatwością można wysunąć.

Pachnie ona zdecydowanie miodem. Jest dosyć zbita, trochę mi przypomina konsystencję pomadki Alterry. Nałożona na usta daje dosłownie chwilowe wrażenie ochrony. Według mnie nie robi nic - daje tylko uczucie natłuszczenia, a gdy się 'zje' usta jak były suche tak są. Męczę się z nią już bardzo długo, i w końcu dobija do dna, więc mogę powiedzieć, że jest wydajna.

Skusiłam się na te piękne składniki, które widnieją na opakowaniu bo myślałam, że taka kombinacja sprawdzi się dobrze, niestety się pomyliłam.
Jak Wam minęła majówka? Mam nadzieję, że pomimo paskudnej pogody trochę wypoczęłyście :) ( ja nie )

18 comments:

  1. Nie mam i nie zamierzam kupic :)

    ReplyDelete
  2. Na szczęście nigdy jej nie miałam, a teraz już na pewno nie kupię

    ReplyDelete
  3. nie przepadam za kosmetykami Sensique - chociaż niektóre lakiery do paznokci mają fajne

    ReplyDelete
  4. dobrze wiedzieć, ogólnie nie ciągnie mnie do tej firmy

    ReplyDelete
  5. fajnie, że to napisałaś, bo myślałam ostatnio, żeby ją sobie kupić:)

    ReplyDelete
  6. Szkoda, że się nie sprawdziła. Ja z Sensique mam puder i lubię, teraz kupiłam bronzer, zobaczymy jak się sprawdzi.

    ReplyDelete
  7. Nie wiedziałam ze Sensique ma też pomadki :D

    ReplyDelete
  8. Miałam ją, w sumie mam ją nadal ale nie używam , mam o niej taką samą opinię jak Ty ;)

    Pozdrawiam !

    ReplyDelete
  9. dobrze wiedzieć, że nie specjalna

    ReplyDelete
  10. nie znam ale widzę że niewiele tracę ;)

    ReplyDelete
  11. Widzę, że dużo nie straciłam :)

    ReplyDelete
  12. Nie lubię takich typowo ochronnych pomadek. Kiedyś wiecznie dostawałam je od swojej mamy, ale zawsze zapominałam ich używać, więc moje usta zawsze były suche jak wiór :P Z Natury polecam za to "balsam" czyli pomadkę z Laura Conti o zapachu i smaku coli:)

    ReplyDelete
  13. ciężko teraz znaleźć dobrą pomadkę ochronną

    ReplyDelete
  14. najlepsza jaka znalazlam pomadka ochronna to wedlug mnie ta z alverde nagietkowa - jest naprawde godna polecenia -tylko ze w Pl dostepna tylko przez allegro i to jej duza wada...
    pozdrawiam pa

    ReplyDelete
  15. Nie lubię takich pomadek, zdarza mi się czasem używać ale tylko w zimę :). A majówka nawet fajna chociaż brakowało u mnie trochę słońca :)

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.