Hej
Żele Luksja kojarzą mi się bardzo z moimi nastoletnimi
latami, wtedy były to jedne z moich ulubionych żeli i zawsze musiały być w
łazience. Później o nich zapomniałam i powróciłam dosyć niedawno.
Nawilżający żel pod prysznic z oliwą z oliwek i aloesem.
Nawilżający żel pod prysznic z płatkami róży i proteinami mleka. Luksja.
250ml Cena: 9.99 ( zestaw 3 żeli w Biedronce )
Bardzo lubię ich charakterystyczny kształt butelki - jest
przyjemny dla oka. Szata graficzna jest również bardzo ładna i niewątpliwie przyciąga
wzrok na półce (przynajmniej mój). Widać ile zostało produktu, zatyczka nie
stwarza problemów i ogólnie nie ma się do czego przyczepić.
Zapach obydwu jest bardzo do siebie zbliżony - pachną
mlecznie, ten różany odrobinę bardziej słodkawo. Bardzo się polubiłam z tymi
zapachami - relaksują mnie i unoszą się podczas kąpieli. Świeże i delikatne.
Konsystencje mają delikatnie lejącą się chociaż lekko
glutowatą, ale nie przeszkadza to w ich nakładaniu. Pienią się bardzo dobrze.
Wielkim plusem jest to, że nie wysuszają skóry - nie ma
uczucia napięcia. Są niestety średnio wydajne.
Lubicie żele Luksji?
Dziś w końcu pierwsze obfite zbiory truskawek z mojego ogródka - mega słodkie i pyszne. Można się częstować :)
uwielbiam Luksję, szczególnie płyny do kąpieli, zapachy mają boskie :D
ReplyDeleteaaa truskawki ♥ mogłabym jeść je nałogowo, wczoraj zjadłam ze 2 kg :D
mam ten różany :P
ReplyDeleteTruskawki mniam ! Też mam :D
ReplyDeleteNie miałam jeszcze nic od Luksji, ale te butelki! Urocze!
ReplyDeleteAaaa truskawki! <3
wczoraj brałam prysznic z Luksją... mhmm, uwielbiam! ;]
ReplyDeleteTruskaweczki jadłam z bitą śmietaną dziś na obiadek. Pyszota, chociaż niektóre trochę kwaśne...
Mam sentyment do Luksji :)
ReplyDeleteTe zele, mydelka... :)
Mysle ze za ta cene mozna jej wybaczyc niewydajnosc :)
Zazdroszcze truskaw z ogrodka!
miałam tą różową. lubiłam zapach
ReplyDeleteSzczerze mówiąc jeszcze nie znam tych żeli mimo, że wielokrotnie mijałam je na sklepowych półkach.
ReplyDeleteBardzo lubię te żele - są tanie i bardzo dobre :)
ReplyDeleteKiedyś miałam jakiś żel Luksja i lubiłam :)
ReplyDeleteOglądałam ten zestaw, ale wtedy byłam zasypana jeszcze żelami Yves Rocher. Nigdy nie miałam tych Luksji... Chyba mnie przekonałaś, spróbuję sobie ;)
ReplyDeleteMi też się podoba bardzo kształt tej butelki. fajnie wrócić do czegoś co kiedyś się zapomniało :)
ReplyDeleteja się zatraciłam w używaniu Dove i Palmolive, chyba pora to zmienić ;d
ReplyDeletelubię Luksję, zapachy mają super, miałam kiedyś
ReplyDeleteTych żeli nie miałam, ale kusi mnie ten z oliwką.
ReplyDeleteU mnie aloesowy czeka w kolejce do testowania:)
ReplyDelete