Monday 2 April 2012

Peeling do stóp - czyli coś zupełnie dla mnie zbędnego

Hej

Dziś chciałabym poruszyć temat peelingu do stóp. Nie wiem jak wy, ale dla mnie takie kosmetyki są troszkę zbędne. Stan moich stóp nie jest zły, moja pielęgnacja ogranicza się do peelingowania i kremowania 'kiedy mi się przypomni' - no właśnie, a z tym poradzić sobie może najzwyklejszy w świecie peeling do ciała. Pisałam wcześniej o kremie do stóp (TU). Dla mnie jest on bardzo dobry i niezbędny podczas zimy. Ale peeling specjalnie do stóp? Można bez niego żyć.

Peeling złuszczający do stóp z naturalnym pumeksem, kwasami owocowymi AHA i lanoliną. No. 36. 

* Przeznaczony do usuwania zalegających, martwych komórek naskórka.
* Likwiduje zrogowacenia i zgrubienia naskórka na stopach.
* Przyspiesza naturalne procesy regeneracji skóry.
* Wygładza i uelastycznia skórę.




100ml. Cena: 5.49zł (Rossman)


Skusiłam się na ten peeling ze względu na niską cenę. Nie mam większych problemów ze stopami, ale dobry peeling od czasu do czasu nie zaszkodzi. Ten jest w sam raz. Ale myślę, że z większymi problemami sobie nie poradzi.
Konsystencja jest ok, nie za rzadka, nie za gęsta. Zawiera bardzo dużo peelingujących drobinek, które są w różnych kolorach tęczy. To było czymś, co mnie niezwykle zadziwiło. Co do zapachu - prawie w ogóle nie pachnie. Jakiś bliżej nieokreślony zapach jest delikatnie wyczuwalny.
Przyjemnie się nim masuje stopki, są wygładzone tak jak po każdym zwykłym peelingu. Drugi raz go nie kupię, był to mój pierwszy i ostatni peeling do stóp. Kupiłam na próbę, równie dobrze mogę używać zwykłego gruboziarnistego peelingu do ciała – takie same efekty. 


A co Wy myślicie na temat peelingów do stóp? Używacie ich czy może zastępujecie najzwyklejszym do ciała?

3 comments:

  1. Uwielbiam takie produkty:)

    Zapraszam na nowy post:*

    ReplyDelete
  2. w jakimś swoim poście wyraziłam podobną opinię n temt tego wynalazku... zbędny!

    ReplyDelete
  3. Ja jakiś czas temu kupiłam swój pierwszy peeling do stóp i wiem, że jest to dla mnie także zbędny produkt ;).

    ReplyDelete

Bardzo dziękuję za wszelkie komentarze :) są siłą napędową do prowadzenia tego bloga.