Hej
O tym balsamie do ust nie słyszałam zbyt dużo, ale wiedziałam o jego istnieniu. Podczas promocji w Rossmannie kupiłam go za całkiem przyjemną cenę i nie mogłam się doczekać kiedy w końcu przyjdzie na niego kolej.
Klasyczna pomadka ochronna. Blistex.
O tym balsamie do ust nie słyszałam zbyt dużo, ale wiedziałam o jego istnieniu. Podczas promocji w Rossmannie kupiłam go za całkiem przyjemną cenę i nie mogłam się doczekać kiedy w końcu przyjdzie na niego kolej.
Klasyczna pomadka ochronna. Blistex.
4.25g. Cena: ok 12 zł ( Rossmann )
Sztyft jest dosyć mały i zgrabny - wygląda trochę aptecznie.
Nie ma problemu z odkręcaniem czy z zatyczką, która pozostaje cały czas na
swoim miejscu.
Balsam ma dosyć zbitą konsystencje i podczas nakładania na
usta delikatnie się rozpuszcza. Nie maśli się w opakowaniu. Zapach ma delikatny
i lekko słodkawy - co również odnosi się do smaku, wyraźnie czuć jakąś słodkawą
nutkę.
Z działania jestem jak najbardziej zadowolona. Zdobywa on zaszczytne
miejsce w mojej top 5 balsamów do ust. Dobrze nawilża usta, nie pozostawia
dziwnie tłustej parafinowej warstwy. Nie trzeba nakładać go co 5 minut bo nie
znika w błyskawicznym tempie. Gdy już go zjemy to usta zostają nadal nawilżone
przez dłuższy czas. Nadaje delikatny połysk i jest wydajny. Dużym plusem jest
jego super skład z różnymi olejkami.
Na pewno do niego wrócę jak dorwę go na jakiejś promocji.
Miałyście może wersję w tubce? Sprawdza się równie dobrze?